Blisko sześć godzin trwała wczoraj akcja ratownicza związana z zawaleniem się części ściany kamienicy przy ul. Celnej 4 w Bielsku-Białej. Służbom udało się ustalić dane nowej właścicielki nieruchomości, która pojawiła się na miejscu katastrofy budowlanej. Do zdarzenia doszło niemal dwa lata po tym jak runęła ściana sąsiedniej kamienicy pod nr 6 - obie kamienice od pół wieku wpisane są do wojewódzkiego rejestru zabytków. Tymczasem w kolejnym pustostanie na przeciwko środowego zdarzenia widać duże pęknięcie ściany. Dojdzie do kolejnej katastrofy?

Wczoraj rano z WCPR wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, iż runęła ściana dwupiętrowej kamienicy. Na miejsce wysłano liczne zastępy straży pożarnej z Bielska-Białej i Śląska. W pierwszej fazie działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule Katastrofa budowlana, runęła ściana kamienicy. Zabytek niedawno zmienił właściciela - foto i film

Ok. godz. 9.40 na miejsce akcji przyjechała grupa poszukiwawczo-ratownicza z KM PSP Jastrzębie Zdrój. Ratownicy, po wypakowaniu sprzętu, utworzyli stanowisko, gdzie za pomocą tachimetru dokonali pomiarów, a następnie monitorowali stabilizację budynku, w tym odchyły od pionu i ewentualne przesunięcia.


Tak wyglądała w marcu ściana kamienicy, która wczoraj zawaliła się

- W dalszej kolejności ratownicy dokonali wstępnego rozpoznania gruzowiska. Po jakimś czasie na miejsce przywieziono dwa psy ratownicze, szkolone do poszukiwań żywych ludzi. Gruzowisko przeszukał wpierw jeden pies, później drugi, zwierzęta nie zasygnalizowały swoim opiekunom, że pod gruzami jest ktoś żywy. W dalszej kolejności rota ratowników przeszukała budynek pod kątem osób poszkodowanych, nikogo nie znaleziono. Miejsce zdarzenia sprawdzono kamerami termowizyjnymi, kamerami wziernikowymi, a także geofonem. Nie znaleziono żywych osób - mówił mł. bryg. Łukasz Sztafiński, dowódca JRG1 w Bielsku-Białej.

Ze względu na to, że może runąć dalsza część budynku, ratownicy nie przystąpili do odgruzowania miejsca zdarzenia, te czynności mogłoby skutkować dalszym zawaleniem się budynku. W trakcie działań ratowniczych udało się ustalić właścicielkę kamienicy, kobieta przyjechała na miejsce akcji.

W akcji uczestniczyło siedemnaście zastępów straży pożarnej z JRG1, WSP, JRG Jastrzębie Zdrój, KW PSP Katowice, OSP Stare Bielsko, psy ratownicze zostały przywiezione z Dąbrowy Górniczej i Tarnowskich Gór. Na miejscu zdarzenia obecny był również prezydent miasta Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Krzysztof Gałuszka, prokurator, konserwator zabytków oraz przedstawiciele inspektoratu nadzoru budowlanego. Akcję zakończono o godz. 14.11.

Budynek, w którym zawaliła się część ściany, zdecydowanie nie był w dobrej kondycji, co można było zobaczyć już cztery lata temu. W marcu 2019 roku w tym samym obiekcie ktoś wyrwał rury gazowe, po dojeździe na miejsce okazało się, że stężenie gazu jest na tyle wysokie, iż trzeba ewakuować kilkanaście osób. Więcej pisaliśmy w artykule: Groźny wyciek gazu na Celnej. Wyrywali rury ze ścian! - foto.

Wtedy w pustostanie koczowali bezdomni. W ostatnim czasie obiekt był zabity deskami, ale jego właściciel uchylał się od nakazów wydawanych przez nadzór budowlany i nie zabezpieczył ściany. W marcu pisaliśmy, że katastrofa jest o krok: Tragedia wisi w powietrzu. Każdego dnia sypie się ściana zabytkowej kamienicy. W środę naprzeciwka miejsca katastrofy zauważyliśmy kolejny budynek w złej kondycji - ściana kamienicy przy ul. Waryńskiego 3 pęka, co widać na zdjęciach. Czy runie niebawem kolejna część kamienicy?

Tekst i foto: Mirosław Jamro