Pajączki, naczyniaki, trądzik różowaty i inne zmiany skórne wynikające z cery naczynkowej są nie tylko problemem kosmetycznym, ale stanowią źródło psychicznego dyskomfortu. Ponieważ coraz więcej osób zmaga się z tym defektem, zamykanie rozszerzonych naczyń stało się jednym z najpopularniejszych zabiegów estetycznych tym bardziej, że metody leczenia mają obecnie wiele zalet, a najwięcej ma ich laser.

Cera naczynkowa – co to takiego?

Problem cery naczynkowej dotyka wielu osób w różnym wieku, niezależnie od płci. Tendencję do powstawania „pajęczej sieci” rubinowych nitek nasilają problemy z krążeniem oraz wrodzona skłonność do pękających naczyń, także kończyn dolnych (wenektazja), z predyspozycją do pojawiania się żylaków. Czynniki zewnętrzne dodatkowo sprzyjają pogłębianiu się zmian przez ekspozycję twarzy na słońcu, duże wahania temperatur jakich doświadcza nasza cera, mróz oraz wiatr. Pierwszym symptomem poszerzonych naczynek jest rumień, który z czasem utrwala się i pozostaje na stałe w postaci widocznych przez naskórek czerwonych, włosowatych „nitek”. Mamy wtedy do czynienia z  teleangiektazją. Rozszerzone naczynka mogą w skrajnych przypadkach przylegać do siebie powodując jednorodne, miejscowe zaczerwienienie. Takie zmiany często pojawiają się na policzkach, na skrzydełkach nosa czy na brodzie. W zależności od objawów, skuteczność zabiegu na jaki się zdecydujemy w gabinecie zależy od indywidualnie dobranego światła i jego parametrów, o czym już decyduje dermatolog.

Teleangiektazja – laserowe zamykanie pajączków

Laserowe zamykanie pajączków polega na przezskórnym naświetlaniu naczynek wiązką laserową. Dostarczona energia, którą pochłania hemoglobina – barwnik krwi zamieniana jest w ciepło, które podnosi jej temperaturę. Odpowiednia jej wysokość doprowadza do koagulacji i niszczy ścianę naczynia, które z czasem obumiera i zostaje wchłonięte lub usunięte z organizmu. Regulowana długość fali lasera pozwala na zamykanie naczyń krwionośnych różnej wielkości i na różnej głębokości. Komfortowe usuwanie zmian naczyniowych zapewnia wiele systemów, wśród nich popularny w Polsce IPL oraz – zdaniem specjalistów Sthetic Klinika dr Jagielskiej – najbardziej zaawansowana i wszechstronna obecnie platforma laserowa Palomar StarLux 500. Dzięki niej pozbędziemy się nie tylko rumienia, teleangiektazji, ale także typowych dla cery przebarwień: piegów, melasmy czy plam soczewicowatych. Procedura jest krótka. Rodzaj zmiany oraz jej rozległość decydują o ilości zabiegów. Czasem wystarczy tylko jedna sesja, aby usunąć drobne, pojedyncze naczynia. Mając jednak mocno zaczerwienione policzki z siecią popękanych naczynek, efektywność terapii może wymagać 2-3 powtórzeń w miesięcznych odstępach – tłumaczą eksperci z http://sthetic.pl/o-nas/ i dodają, że – spodziewanych efektów należy oczekiwać w okresie od kilku dni do kilku tygodni.

Ochrona skóry po zabiegu

Bezpośrednio po zabiegu skóra jest zazwyczaj zaczerwieniona, czasem może też wystąpić delikatny obrzęk. Są to jednak przejściowe objawy, jakie znikają w ciągu kilku dni. Można je łagodzić pantenolem lub alantoiną. Przez co najmniej kilka dni powinno unikać się wysiłku fizycznego oraz sauny. Nie wskazana jest także ekspozycja na słońce. W ciągu miesiąca po zabiegu należy zrezygnować z opalania czy korzystania z solarium, a w okresie lata okolice poddane zabiegowi powinno się chronić kosmetykami z filtrem nie mniejszym niż 50 SPF. Wskazane są delikatne preparaty przeznaczone do cery naczynkowej oraz maści ochronne i kremy przyspieszające gojenie, podkreśla dr Aleksandra Jagielska, dermatolog z kliniki http://sthetic.pl/