Fakty mówią same za siebie: Polacy chcą więcej, lepiej, wygodniej. Cena przestaje być wyłącznym kryterium wyboru wymarzonego mieszkania.

Istnieje szereg czynników wpływających na wartość nieruchomości - istotnych zarówno z punktu widzenia kupującego, jak i sprzedającego.

O kryzysie na rynku mieszkaniowym eksperci mówili, mówią i mówić będą. A Polacy bez względu na rosnące marże kredytów hipotecznych kupują i będą kupować nieruchomości, a co za tym idzie - również je sprzedawać. W co inwestują właściciele, by korzystniej sprzedać? Czego poszukują nabywcy, gotowi dopłacić, byle dostać wymarzone mieszkanie?

Lokalizacja najważniejsza?

Atrakcyjność terenu w wyobrażeniu opinii publicznej automatycznie wpływa na podniesienie ceny za mkw. Renoma dzielnicy i osiedla oznacza przede wszystkim elitarność i indywidualizm. Kupujący mogą pochwalić się domem zlokalizowanym w ekskluzywnej dzielnicy. Nic w tym złego, ponieważ za statusem społecznym iść mogą fizyczne, namacalne oznaki.

Wartość nieruchomości obniża z kolei niepożądane sąsiedztwo. Chodzi tu głównie o niekorzystną lokalizację. Umiejscowienie budynku na dawnych terenach pofabrycznych lub w pobliżu autostrady może skutecznie uprzykrzyć kupującemu życie. Za brak takich „atrakcji” kupujący będzie skłonny dopłacić. Warto pamiętać o mankamentach lokalizacyjnych, których nie widać na pierwszy rzut oka: ruch kolejowy czy lotniczy, ruch samochodowy wynikający z sąsiedztwa hipermarketu, cmentarza, giełdy aut. Co naturalne, na wycenę nieruchomości wpływa sąsiedztwo terenów zalewowych, oczyszczalni ścieków czy spalarni śmieci.

Kupujący, którym zależy na idealnej lokalizacji, winni zweryfikować plan zagospodarowania przestrzennego oraz sprawdzić u dewelopera plany inwestycyjne. Polacy coraz częściej decydują się dopłacić do mieszkania, jeżeli inwestor gwarantuje, że widok z okna nie zostanie przesłonięty przez kolejne zabudowania (aktualnie będące np. w fazie planowania).

Niezwykle podnoszące prestiż, a co za tym idzie cenę nieruchomości, jest umiejscowienie jej w swego rodzaju autonomicznej enklawie. Poszukiwane są miejsca, osiedla, w których inwestor zaplanował szereg punktów usługowych, takich jak sklepy, serwisy, centra medyczne, lokale gastronomiczne czy typowo wypoczynkowe. Ogromnym plusem są zlokalizowane w pobliżu szkoły, przedszkola, punkty opieki nad dziećmi, czyli te wszystkie usługi, z których korzystamy na co dzień.

Dobre sąsiedztwo

Eksperci wskazują jasno, że umiejscowienie nieruchomości w pobliżu popularnych miejskich przestrzeni wypoczynkowych podwyższa jej wartość. Bliskie sąsiedztwo terenów zielonych jest, dla żyjących coraz bardziej aktywnie Polaków, języczkiem u wagi.

Parki, bulwary, tereny nadrzeczne cieszą się ogromną popularnością wśród mieszkańców dużych miast - ceny nieruchomości zlokalizowanych właśnie w pobliżu tych miejsc są wyższe nawet o 20 proc. By to sprawdzić, wystarczy porównać ogłoszenia. Wspomniany trend jest szczególnie łatwy do zaobserwowania w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Nabywcy chcą mieć blisko do terenów zielonych i są gotowi za to zapłacić.

Materiały nie są obojętne

To rzecz oczywista, acz warta wspomnienia. Drewno lub kamienie, naturalne materiały na podłodze, dobrej jakości łazienkowa armatura pochodząca od renomowanych producentów – elementy wyposażenia są w stanie podnieść cenę mieszkania nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Energooszczędne, plastikowe okna nie są już elementem wyróżniającym nieruchomości. Jesteśmy w stanie dopłacić za mieszkanie wyposażone w najnowsze technologicznie drewniane okiennice. Solidne drzwi antywłamaniowe, spełniające państwowe standardy i posiadające certyfikat może nie będą decydującym o zakupie szczegółem, ale dużą zaletą.

Oczywiście, nie rozchodzi się tu tylko i wyłącznie o wyposażenie samego mieszkania. Świetnie, jeśli cały budynek, kamienica – w przypadku zabudowy wielorodzinnej – może pochwalić się nowoczesnym wyposażeniem, jak chociażby inteligentny system oświetlenia czy monitoring. Podstawą jest tu jednak estetyka wspólnej przestrzeni – odrapane ściany i ciemne zaułki raczej nie wpłyną na zainteresowanie potencjalnych nabywców.

Choć nie przeniesiemy nieruchomości w inne, bardziej atrakcyjne miejsce, miejmy na uwadze, że wszelkie zmiany w sąsiedztwie mogą spowodować podwyższenie lub obniżenie wartości nieruchomości. Jeśli chcemy więcej uzyskać ze sprzedaży, możemy wprowadzić parę zmian w wyposażeniu mieszkania lub domu. Pamiętajmy jednak, że będą się one wiązać ze sporymi wydatkami z naszej strony.

Opracowanie artykułu: serwis nieruchomości GetHome.pl