Z aranżacją pokoju dziecięcego sprawa ma się podobnie jak z wychowaniem ? małe dzieci ? mały kłopot, duże dzieci ? duży kłopot. Kiedy nowonarodzony bobas pojawia się w mieszkaniu, największym dylematem z jakim zmagają się wtedy rodzice jest to, jak ustawić łóżeczko aby nocy, po ciemku i po omacku, najłatwiej do niego dotrzeć. Kolor ścian czy typ łóżeczka mają dla osobnika w nim przebywającego znaczenie, mówiąc oględnie, drugorzędne, a jedyny design, jaki ma na uwadze noworodek dotyczy prawdopodobnie kształtu matczynego biustu.

Sytuacja zmienia się jednak diametralnie z chwilą kiedy młody człowiek odrywa się od cyca i zaczyna głośno wyrażać swoje preferencje. Z pewnością nie wszystkie pomysły naszego podopiecznego będziemy w stanie zrealizować: ?Łóżko w kształcie łodzi podwodnej czy piaskownica na środku pokoju z pewnością nie znajdą naszej aprobaty. Warto jednak zastanowić się, czy naprawdę wszystko, co sugeruje malec należy z góry negować i za wszelka cenę stawiać na swoim? ? twierdzi specjalistka projektowania wnętrz z Bielska Białej, Agnieszka Usarek.

Barwy wojenne?
Nie unośmy się więc dumą i honorem, kiedy usłyszymy od córki czy syna, że nasze wybory kolorystyczne są w jego mniemaniu wątpliwe. ?Trudno oczekiwać od kilkulatka, że będzie fanem brązów czy szarości? ? przekonuje projektantka. ?Aranżacja pokoju dziecięcego musi być kolorowa ? to kompromis, na jaki musimy pójść. Można negocjować poziom nasycenia kolorami i ?zbić stawkę? z fluorescencyjnego do pudrowego różu, ale obawiam się, że to będzie na tyle? ? śmieje się Usarek, ale jednocześnie zapewnia, że ?w tym szaleństwie jest metoda? bowiem wyraziste kolory intensywnie działają na wyobraźnię dziecka i pomagają rozwijać jego kreatywność. Nie bójmy się więc śmiałych rozwiązań i łączenia kontrastowych barw ? to w końcu nie my, a dziecko, ma się we własnym pokoju dobrze czuć.

Małe dzieci - duże meble
Kolejną ważną rzeczą na jaką zwraca uwagę projektantka z Bielska jest typ mebli, jakie wybieramy. Meblościanki odeślijmy do lamusa. Obowiązkowy element wystroju rodem z PRL-u na szczęście coraz rzadziej pojawia się w salonach wystawowych. ?Meble do pokoju dziecięcego wcale nie muszą być dedykowane specjalnie do niego? ? przekonuje Usarek. ?Meble dziecięce bywają dramatycznie niefunkcjonalne ? zajmują całą powierzchnię pokoju, mają cała masę niepotrzebnych detali, które, nie dość, ze wątpliwe estetycznie, to niepotrzebnie zagracają przestrzeń. Dużo lepiej sprawdzą się ?dorosłe? elementy, które ?ocieplimy? w taki sposób, aby pasowały do wystroju pokoju dziecięcego? ? przekonuje.

Maluch na minimalu
Nawet najbardziej przemyślane elementy dekoracyjne w pokoju dziecka sprawdzą się tylko do czasu. W miarę jak sterty zabawek na półkach i podłodze zaczną rosnąć, szybko przekonamy się, że poza kilkoma godzinami bezpośrednio po sprzątaniu, efekty naszych projektanckich zapędów nie są widoczne. ?Dlatego właśnie staramy się przekonać rodziców, że wbrew pozorom, w pokojach dziecięcych najlepiej sprawdza się minimalizm? ? przekonuje Usarek.