Chcesz rozpocząć działania e-mail marketingowe. Zanim jednak zaczniesz, potrzebne ci są kontakty, do których mógłbyś kierować wiadomości. Często proste rozwiązania są najlepsze – czy tak jest również z zakupem baz danych?

 

Jak buduje się bazy klientów?

Samodzielnie budowanie listy mailingowej jest długim procesem, dlatego bardzo często przedsiębiorcy kuszeni są ofertą jej kupna. Czy to jednak się opłaca?

Sprzedaż baz danych najczęściej opiera się na ich szybkim tworzeniu. Robią to programy, które zbierają adresy krążące w sieci – bez zgód na przetwarzanie i gromadzenie danych osobowych, przez co taka baza jest po prostu nielegalna. Każdy taki odbiorca może zgłosić naruszenie swoich danych osobowych, a to natomiast wiąże się z ryzykiem kar nakładanych przez GIODO.

Oprogramowanie budujące bazę może także wpisać na nią przedawnione adresy, nieużywane od wielu lat (a więc bez żadnej wartości dla marketera). Może tam znaleźć się też tzw. spamtraper, czyli adres-pułapka. Wysyłka oferty na takiego maila może skończyć się problemami ze skrzynką i jej blokadą przez największe domeny.

Nie znasz odbiorców…

Załóżmy jednak, że w tej konkretnej bazie, którą chcesz kupić, znajdują się prawdziwe i legalnie pozyskane adresy mailowe. Jeżeli sam budujesz listę mailingową, wiesz w jaki sposób ludzie na nią trafiają, dlaczego się zapisują, czego mogą oczekiwać. Odpowiadasz na ich potrzeby, wzmacniając waszą relację.

Gdy baza jest kupiona, to nie masz większego wpływu na to, kto się w niej znalazł. Nie wiesz, czy wiedział na co się zapisywał, co powinieneś umieścić w wiadomości, aby go zainteresowała.

… a oni nie znają ciebie!

Jako że nie wiesz, czego odbiorca oczekuje, wysyłasz to, co chcesz przekazać. Trochę wygląda to, jakbyś próbował upolować królika i strzelał do całej ściany lasu przed sobą, bez możliwości zobaczenia swojego celu. Może ci się uda trafić – ale będzie to zwykły przypadek.

Maile od obcych nadawców nie wzbudzają zaufania, często ich nawet nie odczytujemy. Co więcej, osoby znajdujące się w danej bazie mogą otrzymywać już kilkanaście (kilkadziesiąt? kilkaset?) wysyłek dziennie. Twój będzie jednym z wielu maili od JAKIEJŚ firmy. Czy to jest twój cel?

SPAM, SPAM, SPAM

Odbiorca może również maila od ciebie potraktować jako SPAM. Im więcej osób tak oznaczy twoje wiadomości, tym większe ryzyko, że kolejne wysyłki automatycznie będą trafiać do takiego folderu.

Podsumowując: wartościowe i wysokojakościowe bazy danych nie są na sprzedaż. Ich właściciele mogą zaproponować natomiast wysyłkę przez bazę zewnętrzną – czyli wysłanie twojej wiadomości do ich odbiorców. Przy dobrze dopracowanej kreacji i właściwie dobranej grupie docelowej możesz w ten sposób powiększyć własną bazę!

 

Artykuł sponsorowany