Amatorzy wypoczynku na wsi mają coraz więcej wymagań i coraz częściej szukają takich gospodarstw agroturystycznych, w których będzie można sobie pojeździć konno lub zostawić dzieci w towarzystwie przyjaznych zwierząt. Rzecz jasna zapotrzebowanie na konie rośnie, również w aspekcie terapeutycznym.

Przykładem mogą być gospodarstwa agroturystyczne w mazowieckiem.

Koń w agroturystyce

Kilka lat temu właściciel agroturystyki myślący o koniach zaczynał od jednego, nierzadko był to rasy śląskiej, dosyć dobrze nadający się do jeżdżenia, który wcześniej były wykorzystywany również do zaprzęgów. Z czasem przekonywał się, że jest to ważny element oferty i dokupował inne. Teraz stadniny przy gospodarstwach agroturystycznych to normalność.

Mimo to rośnie ich znaczenie terapeutyczne, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Koń bowiem jest dobrym środkiem na regulację sprawności ruchowo-mięśniowej ludzkiego organizmu.

Dzięki jeździe konnej, w obecności wykwalifikowanego terapeuty możemy pomagać skutecznie osobom o przeróżnych przypadłościach nawet z porażeniem mózgowym, wadami wymowy, nerwicami i stwardnieniem rozsianym.  

Oprócz koni dużych niektóre gospodarstwa proponują dzieciom obcowanie z malutkim konikiem szetlandzkim, tarpanem lub konikiem polskim.

Pomijając aspekt terapeutyczny, to ciekawostką agroturystyczną ostatnich lat są konie trekeńskie, pochodzące z dawnych Prus Wschodnich, wcześniej wykorzystywane miedzy innymi przez ciężką jazdę, obecnie pod jazdę zwykłą.

Psy w agroturystyce

Psy (czyli dogoterapia) mogą pełnić w gospodarstwie agroturystycznym podobną rolę, jak konie, chociaż ich możliwości bywają inne, choćby związane z leczeniem autyzmu. Psy mają duży wpływ na poszerzenie sfery poznawczej dziecka. W tym wypadku prowadzenie zajęć wymaga uczestniczenia doświadczonego terapeuty. Warto też wiedzieć, że na ogół w tej dziedzinie nie preferuje się konkretnej rasy psa - o jego wyborze decydują zwykle konkretne cechy.

Inne zwierzęta

Gospodarstwa agroturystyczne coraz częściej organizują u siebie rodzaje rezerwatów dzikich zwierząt, poruszających się po dużej ogrodzonej przestrzeni. Na ogół zwierzęta sprowadza się na pokaz. Bardzo potulne w gospodarstwach są stadka jeleniowatych, choćby danieli lub jeleni. Często spotkać można strusie, wielbłądy, a nawet zebry.

Na ogół dodatkowym elementem takiego "bezkrwawego safari" jest odpowiednie miejsce do biesiad, na przykład ustawione wśród stawów rybnych.

Zresztą, cóż to za agroturystyka bez zwierząt, nawet bez przycupniętego na parapecie kotka.