Integracja dawno już wykroczyło poza imprezkę organizowaną w firmowym biurze, gdzie serwowane są najdroższe paluszki i wszyscy mogą podziwiać nowy samochód szefa. Dzisiejsi poważni pracodawcy muszą sprawić, by to pracownicy poczuli się na kilka dni jak MVP. Na nic zdadzą się próby unikania wydawania pieniędzy na team-building z prawdziwego zdarzenia i oszczędzania na budowaniu zespołu w sposób nowoczesny. Zwłaszcza po dwóch latach pandemii, integracja w zasadzie równa się wyjazdowi.  Co to jest wyjazd integracyjny? Dlaczego należy traktować go jak inwestycję? Jak się za to zabrać?

Wyjazdy integracyjne? A po co to komu?

Team building, czyli budowanie zespołu, najskuteczniej odbywa się poprzez gromadzenie członków działów i teamów w jednym miejscu i zapewnianie im rozrywki i zabawy, często połączonych z ciekawymi i rozwijającymi warsztatami. Jest tu jednak ukryty interes i bardzo wymierna korzyść. Odpowiednio zorganizowany „trip firmowy” pozwoli scalić nasz zespół, zbudować morale i zawiązać więzi między poszczególnymi uczestnikami. Wszystko to odbywa się w atmosferze (zaplanowanej i skrzętnie dobranej formy) zabawy i bezstresowego spędzania czasu z dala od środowiska roboczego.

Jak ma to wyglądać w praktyce?

Aktualnie bardzo modne są organizowane pobyty firmowe w górach lub nad morzem – Bałtyk, Karkonosze czy chociażby Mazury stanowią prawdziwe hity cieszące się olbrzymim  zainteresowaniem zapraszanych gości. Najważniejsze, by klimat, powietrze i otoczenie całkowicie odbiegały od tego, jakim uczestnicy oddychają na co dzień. Niezależnie od tego, czy pracownicy wypełniają swoje obowiązki służbowe stacjonarnie czy w formie zdalnej, całkowita zmiana otoczenia jest jak najbardziej wskazana. Klimatyzowane biuro w centrum miasta towarzyszy Wam przez osiem godzin pięć razy w tygodniu? Zorganizuj wyjazd w góry i zapewnij załodze świeże powietrze, piękne widoki i rekreację.

Z kolei, jeśli większość Twojego teamu gnieździ się ze swoimi komputerami i papierami w domu, zafunduj im wyjazd nad morze, gdzie woda nie kojarzy się z kąpielą dziecka a porozrzucane zabawki widuje się spacerując po plaży a nie potykając się o nie we własnym salonie!

Atrakcje w międzyczasie to klucz!

Wyjazd wyjazdem, ale firmowy team building sam się nie zrobi. W trakcie trwania takowego wypadu musimy zorganizować czas tak, by wymuszał on niejako na zaproszonych gościach współpracę, współdziałanie i konieczność dogadania się. Wszelakie zabawy zespołowe, gry terenowe czy nawet sport ekstremalny to doskonałe zajęcia drużynowe, które w wersji „solo” nie mają racji bytu.

Być może najlepszym pomysłem będzie gra terenowa, podczas której podzieleni na zespoły zawodnicy będą szukać tajemniczego przedmiotu bądź rozwiązywać zagadkę kryminalną? Możliwe, że Twoja załoga najlepiej bawić się będzie podczas Igrzysk Firmowych, przeciągając linę, grając w piłkę w ogromnych kulach, które zderzają się ze sobą? Ogranicza nas jedynie wyobraźnia, a aktywna forma drużynowej aktywności sprzyja budowaniu zespołu bardziej jak mało co.

Warto pomyśleć także o bardziej „intelektualnych formach”, jak Escape Room, Maszyna Goldberga czy różnorakie warsztaty, które można zorganizować w ramach wyjazdu. Wreszcie, możemy rozwinąć artystyczne talenty gości prosząc ich na warsztaty z improwizacji czy gry aktorskiej. Możliwości jest bez liku a w zasadzie każde zajęcia można dopasować do profilu naszego zespołu.

Dlatego właśnie wyjazdy integracyjne, i powiązane z nimi przedsięwzięcia i aktywności, są kluczowe w budowaniu pozytywnych relacji w naszej firmie, co bezpośrednio przełoży się na wyniki finansowe.