Niedawno na niewielkiej ul. Ogrodowej w Bielsku-Białej wprowadzono strefę zamieszkania. Mieszkańcy domów położonych wzdłuż ulicy szukają teraz winnego, który doprowadził do sytuacji, że nie mogą parkować na osiedlowej ulicy. O sytuację obwiniają jednego sąsiada, który od lat walczył z osobami, które zastawiały mu wyjazd z bramy. Czy strefę ustanowiono więc na wniosek jednego człowieka? MZD zapewnia, że decyzja urzędników była samodzielna i podyktowana zupełnie innym wnioskem sprzed lat. Mieszkańcy chcieli chodnika, a dostali strefę zamieszkania.

Pod koniec roku informowaliśmy o sporze na osiedlu Biała Krakowska. Mieszkaniec skarżył się na strefę zamieszkania wprowadzoną na ul. Ogrodowej (kilka miesięcy temu podobny problem pojawił się na ul. Pięknej w Leszczynach, problem poruszaliśmy w artykule: Zmiany organizacji na osiedlowej uliczce nie będzie. Mieszkańcy są wściekli - foto). W piśmie do redakcji wskazywał, że mieszkańcy zostali zaskoczeni nowym oznakowaniem i czują się pokrzywdzeni brakiem możliwości parkowania. 

Sąsiad zapewnia: strefy nie chciałem

Mieszkańcy podejrzewali, że zmiana została wprowadzona na wniosek osoby, która od czasu przeprowadzenia się w ten rejon za wszelką cenę próbuje uprzykrzyć życie sąsiadom. Na temat wspomnianej osoby pojawiało się wiele komentarzy, i choć żaden nie wskazywał nikogo z nazwiska, to sąsiad poczuł się pokrzywdzony. Na jedną osobę zrzucono winę za wprowadzenie strefy przez MZD.

- Pojawiło się wiele jednostronnych i bezpodstawnych zarzutów. Ja o strefę nie wnioskowałem, ale owszem, od wielu lat miałem problem z samochodami, które zastawiały wyjazd z mojej posesji. Mogłem tylko prosić, chciałem najzwyczajniej, żeby sąsiedzi nie utrudniali mi wyjazdu z bramy - mówi w rozmowie z portalem.

Jego zdaniem ludzie byli przyzwyczajeni, że parkują wzdłuż płotu od dawna. Pokrzywdzony sąsiad zakupił nieruchomość ok. 20 lat temu, to jednak stosunkowo niedawno przeniósł wjazd na drugą stronę, a zamiast płotu zbudował mur. Wtedy zaczęły się problemy. - Starałem się to rozwiązać pokojowo. Chodziłem, prosiłem, nikt nie słuchał. Przyjeżdżała policja, straż miejska i samochody były przestawiane - dodaje.

Znaki postawiono przed świętami

Problem sygnalizowany był od wielu lat, pokrzywdzony mieszkaniec zapewnia, że dysponuje dowodami w postaci nagrań i zdjęć z monitoringu. Były sytuacje, że ktoś parkował pod bramą i zabierał auto dopiero po tygodniu, albo że pojazdem dostawczym zastawiał całą szerokość bramy. - To była czysta złośliwość i zamierzone działania. Niektóre osoby nawet nie mieszkają przy tej ulicy. Osobiście o strefę nie wnioskowałem, ale można uznać, że jest to konsekwencja działań pewnych osób - mówi.

Po licznych interwencjach służb postawiono oznakowanie przed świętami. Oficjalnego wniosku o to jednak nie było. Jak już jednak wyjaśnialiśmy i kolejny raz zapewniono nas w MZD, wyznaczenie strefy było pokłosiem tego, że wcześniej część mieszkańców wnioskowała o budowę wzdłuż ulcy chodnika.

Wniosek, opinia i decyzja o strefie

- Mieszkańcy przed paru laty wnioskowali o chodnik, to jest niemożliwe do zrealizowania na tej drodze. Wykonaliśmy analizy, skonsultowaliśmy się z Radą Osiedla, która chciała całkowitego zakazu zatrzymywania. Zmianę organizacji ruchu na strefę parkowania zarekomendowała komisja ds. BRD, wtedy można pozostawić możliwość parkowania w wyznaczonych miejscach. Strefa wprowadza wszystkie elementy, o których mówili mieszkańcy, którzy chcieli budowy chodnika - zakaz zatrzymywania, ograniczenie do 20 km/h i pierwszeństwo pieszych. Sami podjęliśmy decyzję - mówi Marcin Burdziński, zastępca dyrektora MZD.

Pokrzywdzony mieszkaniec zapewnia, że o planowanych zmianach wiedział jako jeden z nielicznych sąsiadów, ponieważ korespondował z MZD w innej sprawie. - W odpowiedzi na pismo ws. utrudnionego wyjazdu z posesji informuję, że został opracowany projekt organizacji ruchu zakładający objęcie ul. Ogrodowej oznakowaniem „strefa zamieszkania”, które umożliwi służbom podejmowanie czynności z zakresu nieprawidłowego postoju pojazdów - odpowiedziało mieszkańcowi wówczas MZD.

Adam Kanik
[email protected]