We wtorkowy wieczór nad Bielskiem-Białą przeszła trąba powietrzna. Wszystko zaczęło się na osiedlu Karpackim, gdzie potężny wiatr kładł do ziemi znaki drogowe oraz wyrwał dach z budynku w pobliżu al. gen. Andersa. Na podstawie spływających zdjęć i nagrań wideo ustalono, że lej kondensacyjny miał kontakt z ziemią, a więc doszło do pełnoprawnego tornada o najsłabszej sile w tzw. skali Fujity. Strażacy przez wiele godzin będą usuwać straty. Na ten moment nie ma osób poszkodowanych.

IMGW potwierdza - w Bielsku-Białej wystąpiła trąba powietrzna. Oszacowano jej siłę

Wcześniej pojawiały się nagrania z tworzącym się lejem, ale brakowało potwierdzenia kontaktu z ziemią. Pojawiające się nagrania komentowali Łowcy Burz Podbeskidzie. - W przypadku tak rozwiniętego leja kondensacyjnego, jaki można zaobserwować na filmie z ul. Partyzantów, jest bardzo prawdopodobne że trąba powietrzna dotknęła ziemi i możemy mówić o pełnoprawnym tornadzie. Sprzyjały temu warunki atmosferyczne i charakter burzy (superkomórka burzowa). Również lokalność zarejestrowanych szkód może potwierdzać tezę o trąbie powietrznej - oceniają zamieszczone nagrania i zdjęcia. Jednoznaczną opinię, że nad Bielskiem-Białą przeszło tornado zamieścili także autorzy profilu Sieć Obserwatorów Burz.

Czytaj: Nad miastem przeszło tornado. Wiele wyjazdów straży pożarnej - foto i film

W rejonie sklepu Kaufland leżą połamane gałęzie, jedna z nich upadła na punkt handlowy z pieczywem. Uszkodzone, a właściwie zerwane, zostały elementy podbitki oraz elewacji w budynku supermarketu. Podobne uszkodzenia są na okolicznych ulicach. - Stałem na światłach na skrzyżowaniu przy kościele na Karpackim, nagle zerwał się potężny wiatr. Wydawało się, że wyrwie znak drogowy - mówi mieszkaniec.

Jak silne porywy wiatru są w stanie wygiąć praktycznie do samej jezdni znak drogowy?

Drugi mężczyzna opisuje sytuację jak podmuch wiatru zerwał dach z budynku w pobliżu skrzyżowania al. gen. Andersa z Armii Krajowej (zdjęcie poniżej). Całą sytuację obserwował z okna mieszkania. - Dzieci wpadły w panikę, nie wiedziałem co się dzieje. Na niebie pojawił się charakterystyczny lej - relacjonuje. 

Stacja meteorologiczna IMGW w Aleksandrowicach przed godz. 20.00 zanotowała porywy wiatru osiągające prędkość ok. 90 km/h. Jak ustalił portal, w ciągu ostatnich 30 minut spłynęło blisko 80 zgłoszeń do straży pożarnej, na osiedlu Karpackim pojawiły się także załogi pogotowia ratunkowego. Wiele połamanych drzew leży na ulicach w Kamienicy i Mikuszowicach. Usuwanie wiatrołomu może potrwać wiele godzin.

Jak informują Łowcy Burz Podbeskidzia, przez Bielsko-Białą przeszła najsilniejsza burza w tym sezonie.

bb