Dziś zaplanowana została sekcja zwłok 42-latka, który zginął w sobotę w trakcie bijatyki pseudokibiców w Radłowie. Tożsamość zmarłego została ustalona po oględzinach ciała przez rodzinę. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowie, która potwierdza, że uczestnicy bijatyki używali maczet, rac, petard oraz pałek. W niedzielę swojego przyjaciela pożegnali kibice BKS Stal.

Czytaj: Pięciu pseudokibiców zatrzymanych. To uczestnicy bójki w której zginął bielszczanin

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w sobotę przed południem w Radłowie w powiecie tarnowskim. Starły się tam grupy pseudokibiców Wisły Kraków i Unii Tarnów z Zagłębiem Sosnowiec, które wspierała grupa ok. 10 kibiców BKS Stal. W wyniku zajścia zginął kibic mieszkający w Bielsku-Białej.

Przyjechali busami i osobówkami

Prokuratra ujawniła nam przebieg zdarzenia. Na obiekcie sportowym w Radłowie zorganizowany został turniej piłkarski z udziałem kibiców różnych drużyn. Kilkanaście minut po jego rozpoczęciu pod obiekt przyjechały busy i pojazdy osobowe, z których wysiadła grupa kilkudziesięciu pseudokibiców. Po chwili doszło do regularnej bijatyki, w trakcie której ucierpiał 42-latek z Bielska-Białej, którego z raną brzucha odnaleźli na murawie policjanci wezwani przez świadków. Jego blisko godzinna reanimacja nie przywróciła funkcji życiowych. Tożsamość zmarłego została ustalona po oględzinach ciała przez rodzinę.

Prokuratura potwiedziła nam, że uczestnicy bijatyki używali niebezpiecznych przedmiotów - maczet, rac, petard czy pałek. W sprawie zabezpieczono monitoring z kamer na obiekcie i z budynków prywatnych. Uczestników zdarzenia ustala powołany do tego celu zespół funkcjonariuszy policji. Jak ustalił portal, na obecnym etapie postępowanie toczy się w kierunku czynnego udziału w zbiegowisku, którego następstwem jest śmierć człowieka. Dalsza kwalifikacja śledztwa jest uzależniona od wyników sekcji i poczynionych ustaleń. Na ten moment prokuratura w Tarnowie nie ujawnia czy kogokolwiek zatrzymano.

Śledczy nie potwierdzają informacji o innych poszkodowanych osobach, w tym pseudokibicu, który w wyniku bijatyki miał stracić kończynę. Nikt z takimi obrażeniami nie zgłosił się do okolicznych szpitali.

Jak doszło do postrzelenia?

Dziś w Krakowie zaplanowano sekcję zwłok 42-letniego bielszczanina. Prawdopodobną przyczyną zgonu była raca, która ugodziła mężczyznę w brzuch. Śledczy liczą, że po otrzymaniu jej wyników ustalone zostanie czy zmarły został postrzelony racą czy sam się nią ranił. Postępowanie w sprawie prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tarnowie, z kolei Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie apeluje do uczestników zdarzenia o kontakt z najbliższym komisariatem policji lub pod numer alarmowy 112.

Wczoraj zmarłego pożegnali sympatycy BKS Stal, którzy opublikowali post w mediach społecznościowych. - Z wielkim żalem oraz smutkiem żegnamy naszego przyjaciela Łukasza, z którym wspólnie na kibicowskim szlaku spędziliśmy ponad 25 lat. Życie u Twego boku było dla nas zaszczytem! Za miłość twą oddałeś życie swe... dla wielu z nas byłeś wzorem i takim Cię też zapamiętamy! Dziękujemy wszystkim ekipom z kraju oraz zza granicy za okazałą kibicowską solidarność, kondolencje oraz chęć pomocy. Apelujemy o uszanowanie pamięci naszego brata oraz zachowanie wszelkich negatywnych komentarzy dla siebie.

bak