Wczoraj w kamienicy u zbiegu ul. Mickiewicza i Sixta otwarta została klubo-kawiarnia „Dobrego Dnia”. To inicjatywa Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia, która otrzymała na ten cel grant z Kulczyk Foundation. Po zaledwie jednym dniu działalności w sieci nastąpił wysyp pełen ksenofobicznych komentarzy.

W otwartym lokalu można napić się dobrej kawy i zjeść coś słodkiego. W sympatycznej atmosferze poczytami książki oraz zagramy w gry planszowe. Planowane są spotkania z pisarzami i twórcami z Ukrainy, warsztaty animacji dla dzieci, a także udostępnianie kultowych bajek wyprodukowanych przez Studiów Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. Partnerami projektu są dwie księgarnie z Lwowa.

Klubo-kawiarnia działa w lokalu przy ul. Mickiewicza i Sixta, oficjalnie uruchomiona została w sobotę. Czynna jest przez siedem dni w tygodniu. Pracują w niej uchodźczynie z Ukrainy.

Czytaj także: Fundacja Kulczyków wesprze polsko-ukraiński lokal w Bielsku-Białej

- Po ledwie jednym dniu działania dziś w nocy nasza klubokawiarnia DOBREGO DNIA została zaatakowana w sieci. Otrzymaliśmy dziesiątki negatywnych opinii naszej firmy od osób, które nigdy u nas nie byli. Zarzuca się nam ksenofobię, ukrainizację Polski. Z pięciu gwiazdek wczoraj przez noc nasza średnia na koncie Google spadła do 1 gwiazdki - napisał w mediach społecznościowych Piotr Płatek.

Rzeczywiście, w ostatnich godzinach w serwisie Google pojawiło się wiele komentarzy z najniższą oceną. W jednym z nich czytamy: To się po prostu w głowie nie mieści co tam się wyprawia... Przykład innego: Nie ma mojej zgody na tego typu przybytek. Sianie nienawiści. Stop ukrainizacji Polski!!!

bb