Taniec w kubańskich rytmach na bielskim Rynku niemal do bladego świtu i wiele innych bezpłatnych koncertów wręcz zapraszających do beztroskiej zabawy. Bo jazz jest dla wszystkich i ma też swoje swobodne, radosne i taneczne oblicza. Dlatego czołowy polski festiwal jazzowy, jak zawsze pełen największych światowych gwiazd, rozbrzmi w całym mieście i dla wszystkich jego mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że letnia odsłona Lotos Jazz Festival - 24. Bielskiej Zadymki Jazzowej będzie niezapomnianym muzycznym świętem.

Lotos Jazz Festival - 24. Bielska Zadymka Jazzowa rozpocznie się 20 czerwca i potrwa okrągły tydzień. Dzisiaj w Cafe Zadymka w Galerii Sfera o szczegółach imprezy opowiadali jej dyrektor Jerzy Batycki i znakomity trębacz Piotr Damasiewicz. Jak mówił później naszemu portalowi szef festiwalu, możemy się szykować na zupełnie wyjątkowe wydarzenie (o szczegółach programu tegorocznej edycji piszemy w artykule Letnia Zadymka wszystkich zaskoczy. Gigantyczny parkiet na bielskim Rynku).

Zdobywa nowe przestrzenie

- Staraliśmy się do letniej atmosfery dopasować program, stąd też będzie dużo słońca podczas tego festiwalu. A dużo dlatego, że bardzo tego potrzebujemy. Wszyscy jesteśmy zmęczeni tą szarzyzną i beznadzieją, najpierw pandemią, a teraz sytuacją za naszą wschodnią granicą. Myślę, że każdy z nas potrzebuje trochę nadziei i uśmiechu. I taki będzie ten festiwal - stwierdza Jerzy Batycki. Szykuje się więc szalona podróż przez najróżniejsze jazzowe światy, bo nie braknie i muzyki kubańskiej, i afrykańskiej, i amerykańskiej, i polskiej, ale też elektronicznej i takiej, która eksploruje zupełnie nowe obszary.

Zadymka, jak łatwo zauważyć, zdobywa coraz to nowe przestrzenie i jazz rozbrzmiewa w najróżniejszych miejscach miasta. A na wiele koncertów - bezpłatnych - są zaproszeni wszyscy mieszkańcy. Bo i jazz - wbrew niektórym opiniom - jest dla wszystkich. - Taka jest nasza idea, by Zadymka nie była elitarnym klubem zamkniętym dla ludzi, tylko żeby stawała się platformą do spotkań. Staramy się pokazać, że jazz ma różne oblicza. Może być trudny, ale też może być radosny i taneczny. I właśnie taką beztroską twarz tej muzyki staramy się pokazywać w przestrzeni miejskiej - zapewnia Jerzy Batycki.

Pozwolenie na zabawę do 2.00

Prawdziwym hitem tej edycji będzie jedyny w swoim rodzaju koncert CUBANos reUNION. Rozpocznie się w sobotę, 25 czerwca o 22.30 na Rynku i - za zgodą prezydenta miasta - potrwa aż do 2.00. Zdecydowanie warto wyjść z domu, by na starówce przetańczyć tę noc przy dźwiękach muzyki prawdziwych gwiazd. Pod nośnym hasłem „Spotkanie Kubańczyków” posłuchamy bowiem mieszkających w Polsce muzyków pochodzenia kubańskiego, liderów własnych zespołów, którzy specjalnie na Zadymkę zebrali się i przygotowali wyjątkowy program.

Na czele projektu stanął najbardziej znany w Polsce Kubańczyk Jose Torres grający na instrumentach perkusyjnych oraz pianista grający także na elektronicznych instrumentach klawiszowych Rei Ceballo. w składzie ponadto basista Aniel Someillan, saksofonista i klarnecista Joaquin Sosa, kongista Machto i multiinstrumentalista Adriano Brizuela Gómez. A to tylko jedna z propozycji bezpłatnych koncertów na bielskim Rynku. Kwintesencją jazzowego świętowania wszystkich mieszkańców będzie niedzielna Parada Nowoorleańska, podczas której nie zabraknie największych postaci kubańskiej muzyki.

Zadymka rozgości się także w nowych zamkniętych przestrzeniach. Z jednej strony będzie to największa w Bielsku-Białej sala koncertowa Cavatina Hall. A z drugiej - kultowa wręcz, ale kameralna Klubokawiarnia Aquarium, gdzie wstęp na szereg atrakcyjnych wydarzeń będzie bezpłatny. - Od dłuższego czasu przypatrywałem się działalności Aquarium. Uważam, że to bardzo cenne i kulturotwórcze miejsce w naszym mieście, stąd postanowiliśmy wciągnąć je w orbitę festiwalu - tłumaczy szef przedsięwzięcia.

Jazz dla Ukrainy

Cavatina będzie areną najważniejszych koncertów. - Sala robi wielkie wrażenie, a każdy kolejny koncert udowadnia, że aspiruje do miana czołowych sal koncertowych w kraju. Ciągle odkrywamy jej możliwości, bo na razie mieliśmy tylko jeden koncert akustyczny - Brada Mehldau - wskazuje dyr. Batycki.

Radością, jaką sprawia muzyka, organizatorzy i artyści chcą się też podzielić z przyjaciółmi z Ukrainy, a szczególnie ze Lwowa, gdzie przed wojną organizowano zaprzyjaźniony festiwal - Leopolis Jazz. - To będzie takie ładowanie ich akumulatorów on-line, bo będziemy „streamowali” koncerty Al Di Meoli oraz Chucho Valdesa i Paquito D’Rivery. Wydaje mi się, że to słońce zaświeci również chociaż na chwilę na Ukrainie - mówi dyrektor.

Jerzy Batycki stara się utrzymywać stały kontakt z muzykami i osobami organizującymi życie muzyczne w Ukrainie. - To relacje bardzo bliskie i przyjacielskie. Niedawno dla Alexey'a Kogana, dziennikarza i dyrektora artystycznego Leopolis Jazz, robiliśmy zbiórkę płyt i wysyłaliśmy do Kijowa. Mówił mi wcześniej: „Jurek, nie mam nowości, nie mam czego grać w radiu. A my chcemy słuchać polskiego jazzu, który jest dla nas bardzo ważny”. Wysłaliśmy więc z 50 najnowszych płyt otrzymanych od wytwórni i muzyków. I już teraz polski jazz w ukraińskim radiu rozbrzmiewa! - uśmiecha się Batycki.

Kolejnymi ukłonami w stronę Ukraińców, nie licząc transmisji koncertów do ogarniętego wojną kraju, będzie występ ukraińskich artystek, które usłyszymy na zadymkowych scenach, a także dwie wystawy - malarstwa Anny Dukhovychnej i Andrey’a Aleksandrovycha oraz fotografii z festiwalu Leopolis Jazz.

***

Portal bielsko.biala.pl jest patronem medialnym Lotos Jazz Festival - 24. Bielskiej Zadymki Jazzowej. Program Zadymki znajdziesz TUTAJ.

Tekst i zdjęcia: Marcin Kałuski