Bielska policja ustaliła oraz zatrzymała trzech nastolatków mogących mieć związek z dewastacją nagrobków na terenie cmentarza żydowskiego w Bielsku-Białej. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal, udało się ich namierzyć dzięki monitoringowi w prywatnym budynku, który był zamontowany od strony ul. Konopnickiej.

Zatrzymani to trzej nastolatkowie zamieszkali w Bielsku-Białej. Dwóch z nich ma 12 lat, trzeci jest o rok starszy. Udało się ich namierzyć dzięki monitoringowi, który był zamontowany w prywatnym budynku od strony ul. Konopnickiej - nieoficjalnie ustalił portal.

Do zatrzymania doszło w niedzielę. Jak informuje bielska policja, z nieletnimi wykonano niezbędne czynności dowodowe, w których toku potwierdzono, że są oni sprawcami dewastacji nagrobków. Śledczy ustalili, że do dewastacji doszło w sobotę około godz. 9. Dwaj 12-latkowie po zakończeniu z nimi czynności zostali przekazani rodzicom, a 13-latek trafił do policyjnej izby dziecka. Sprawcy mieli działać z pobudek chuligańskich. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

W nocy z piątku na sobotę na cmentarzu żydowskim przy ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej doszło do dewastacji 69, a nie jak pierwotnie informowano 67 nagrobków. - To ostateczna liczba po zakończeniu oględzin. Szacujemy teraz wartość finansową poniesionych strat - mówi Dariusz Gajny, zarządca kirkutu (o tym bulwersującym zdarzeniu informowaliśmy w artykule Masowa dewastacja nagrobków na cmentarzu żydowskim. Doszło do profanacji ZDJĘCIA).

bak