Rada Miejska podczas najbliższej sesji przyjmie apel wyrażający obawy wobec planowanej przez rząd zmiany w finansowaniu niektórych placówek ochrony zdrowia, skutkującej groźbą likwidacji Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. - To jedyna placówka specjalistyczna w okolicy, w której leczone są dzieci z naszego miasta i okolicy - uzasadniają radni klubu Wspólnie dla Bielska-Białej.

Projekt uchwały w sprawie przyjęcia apelu wyrażającego wyrażający obawy wobec planowanej przez rząd zmiany w finansowaniu niektórych placówek ochrony zdrowia przygotował klub radnych Wspólnie dla Bielska-Białej. Stanowisko kierowane jest m.in. do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Zdrowia, parlamentarzystów z okręgu bielskiego, a także do Wojewody Śląskiego.

Skutkiem proponowanych zmian może być likwidacja Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej (pisaliśmy o nich TUTAJ). W opinii starosty Andrzeja Płonki oraz dyrekcji szpitala, bielski „Pediatryk” może tych zmian nie przetrwać, gdyż doprowadzą de facto do upadłości tej placówki. - Słowa te tym bardziej stają się realne i prawdziwe z uwagi na fakt, że koalicjantami rządzącymi w powiecie bielskim są samorządowcy z Prawa i Sprawiedliwości - mówi Karol Markowski.

- Jest to jedyna placówka specjalistyczna w okolicy, w której leczone są dzieci zarówno z naszego miasta, jak i całej okolicy. Kolejna o takim samym profilu działalności znajduje się w stolicy Zagłębia - Sosnowcu - uzasadnia radny Markowski, przewodniczący klubu Wspólnie dla Bielska-Białej.

- Nieakceptowalne z punktu widzenia naszego samorządu i reprezentowanego przez niego interesu mieszkańców jest wprowadzanie tak radykalnych zmian post factum. Zmiany zaczęły obowiązywać od początku roku, a wszyscy zainteresowani dowiedzieli się o tym dopiero miesiąc później. Nasze zdumienie budzi również fakt, że przy omawianiu powyższych propozycji w formie ustawy przez zespół składający się z przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia oraz NFZ nie zostali zaproszeni do rozmów przedstawiciele najbardziej zainteresowanej grupy, której zmiany dotyczą, czyli samorządy - kończy radny Markowski.

bak