Czy Szpitalowi Pediatrycznemu w Bielsku-Białej grozi likwidacja? - Tak źle jeszcze nie było. Boimy się, że szpital może tego nie przetrwać - słyszymy w wydziale zdrowia w Starostwie Powiatowym. Obecnie w szpitalu brakuje pieniędzy na wypłaty za styczeń. Przyczyną problemów są zmiany w finansowaniu tego typu placówek.

Ministerstwo Zdrowia zmienia zasady finansowania szpitali pediatrycznych i robi to z zaskoczenia. Zamiast ryczałtu wypłacanego co miesiąc, od początku roku będzie płaciło za faktycznie wykonane świadczenia. Starosta bielski Andrzej Płonka uważa, że wprowadzanie tego teraz, kiedy jesteśmy w trakcie pandemii COVID-19 i pacjentów jest dużo mniej niż zwykle doprowadzi do całkowitej utraty płynności tych placówek, a w konsekwencji do ich likwidacji. W Szpitalu Pediatrycznym brakuje pieniędzy na wypłaty za styczeń. Starostwo szacuje, że do końca roku zabraknie ok. 8-9 mln zł.

"Trudno tego nie nazwać chaosem"

W grudniu ub. roku NFZ uzgodnił z bielskim szpitalem plany rzeczowo-finansowe, których następstwem było podpisanie w styczniu 2021 aneksu do umowy, według którego finansowanie świadczeń zdrowotnych do połowy bieżącego roku nie zmieni się. - Tymczasem 1 lutego wpłynęło do nas oświadczenie funduszu, że finansowanie będzie odbywało się na zupełnie nowych zasadach i obejmie okres od 2021 - mówi starosta Płonka. - Trudno tego działania nie nazwać chaosem! Już przed pandemią sytuacja finansowa naszej placówki była trudna, stąd podjęcie planu naprawczego na 2021 , który właśnie legł w gruzach.

Szpital Pediatryczny otrzymywał co miesiąc ryczałt w wysokości 1/12 założonej sumy. Miesięcznie było to ponad 1,8 mln zł. Pandemia nie zniknęła, ludzie nadal boją się zarazić koronawirusem, dlatego pacjentów jest wciąż mniej niż zwykle. Bielski pediatryk nie ze swojej winy wykonał w styczniu założony plan na poziomie 60 proc. To oznacza, że za ten miesiąc otrzyma ok. 1,1 mln zł, dlatego zabraknie środków na wynagrodzenia.

Pomimo zwiększenia nakładów przez NFZ na rok 2020 i uzyskania dodatkowych środków na walkę z COVID-19 szpital zamknie miniony rok stratą na poziomie 1,9 mln zł. - Dlatego skandalem jest wprowadzanie nowych zasad finansowania szpitali pediatrycznych w tak chaotyczny sposób, kiedy walka z pandemią cały czas trwa - podkreśla starosta.

"Ślijcie maile do premiera i ministra"

Placówka w Bielsku-Białej zabezpiecza 125 tys. dzieci i młodzieży z czterech powiatów, a także najmłodszych turystów odwiedzających Beskidy. Trafiają do niej też mali pacjenci z Małopolski. Starostwo przez dziesięć lat ubiegało się o kontrakt na dziecięcą psychiatrię. Od 1999, kiedy zostało organem organem prowadzącym dla tej placówki, zainwestowano w pediatrię (modernizację i doposażenie szpitala) ok. 25 mln zł z budżetu powiatu.

Starosta Andrzej Płonka uważa, że rząd powinien wycofać się ze zmian i wrócić do nich dopiero wówczas, kiedy skończy się pandemia COVID-19, a szpitale będą mogły normalnie działać. Starosta wystąpił w tej sprawie do premiera, do wicewojewody śląskiego i wszystkich parlamentarzystów z Podbeskidzia. - Myślę, że najwięcej do powiedzenia w tej sprawie - czy Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej jest potrzebny, czy nie powinni mieć nasi mieszkańcy. Jeśli uważacie Państwo, że placówka powinna nadal działać, ślijcie maile do premiera Morawieckiego oraz do ministra Niedzielskiego. To byłoby bezcenne wsparcie - dodaje starosta.

***

Rządowe plany dotyczące ewentualnego przejęcia szpitali powiatowych przez marszałków były jednym z tematów pierwszego w 2021 roku Konwentu Powiatów Województwa Śląskiego - informowaliśmy w artykule Starostowie chcą bronić szpitali. Plany przejęcia placówek medycznych. Pod koniec 2020 powołano zespół składający się z przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i NFZ, który do końca maja br. ma przygotować projekt ustawy.

bb