41-letni mieszkaniec Bielska-Białej usłyszał zarzut związany z inną czynnością seksualną oraz został objęty dozorem policyjnym i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej - ustalił nasz portal. Sprawa ma związek z poniedziałkową informacją o napadnięciu 14-latki w bielskiej Straconce.

Mężczyzna zatrzymany w poniedziałek przez bielską policją w związku z napaścią na tle seksualnym na małoletnią usłyszał w czwartek prokuratorskie zarzuty. Podejrzanym jest mieszkaniec Bielska-Białej, któremu przedstawiono zarzut z art. 200 kk, który mówi, że kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

41-latek został objęty dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną. Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór w bielskiej Straconce. Na miejsce skierowano liczne siły policyjne. Dwa dni później mężczyzna podejrzewany o popełnienie przestępstwa został zatrzymany (o zdarzeniu informowaliśmy w artykule Zboczeniec był czy go nie było? Policja weryfikuje zgłoszenie ze Straconki).

bak