W Galerii Bielskiej BWA prezentowane są obecnie prace, które przeznaczone są nie tylko do oglądania. Można ich również posłuchać, powąchać, a nawet... posmakować. Wystawa „Dotyk sztuki/Touch of Art” przygotowana została przede wszystkim z myślą o osobach niewidomych. Dużą frajdę z jej odbioru mają także... dzieci.

Wystawa jest pokłosiem projektu zainicjowanego w 2019 roku i realizowanego przez Instytut Sztuk Pięknych Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Prezentuje dzieła tak zwanej sztuki haptycznej, czyli w pełni dostosowanej do percepcji dotykowej. W wystawie wzięło udział 40 artystów, a jej kuratorami są Anna Beata Barańska i Radosław Skóra. Wystawa adresowana jest również do osób widzących, a ich percepcja sztuki może, a nawet powinna w tym przypadku zostać poszerzona również o zmysł dotyku.

Jedną z prezentowanych prac jest okrągły, miękki kobierzec, na którego powierzchni znajduje się subtelny wzór w kształcie wijącej się wstęgi, przypominającej rzeczne meandry wśród puszczy. Bardzo ciekawy jest też obiekt „Pszczoły budzą się do życia”. Na powierzchni zielonego płótna znajdują się odlane z wosku naturalnej wielkości sylwetki pszczół. Gdy odbiorca zbliży dłoń do górnej części instalacji, pojawia się dźwięk bzyczących owadów...

Przy każdej pracy znajduje się tabliczka z jej opisem, a także kodem QR do audiodeskrypcji, czyli opisu lektora, którego można wysłuchać. Na przykład fragment „opowiadania” o intrygującej pracy autorstwa Aleksandry Sojak-Borodo, zatytułowanej „Sweet Art I”, brzmi: „Stylizowana ciemna drewniana rama ze zdobieniami pomalowanymi na złoty kolor, została wypełniona w całości czekoladkami w ozdobnych papierkach. Czarno-złota rama ma wielkość 80 na 120 centymetrów. Znajduje się w niej 780 poukładanych w rzędach kostek czekolady owiniętych w szare papierki, które są przeznaczone do spożycia. (…) Artystka operuje kontrastem, zestawiając wykwintną formę z trywialną treścią. Prezentuje szlachetną ramę, kojarzącą się z wybitnymi obrazami w muzeum, których nie można dotykać i umieszcza w niej obiekty do zjedzenia, dzięki czemu sztuka staje się dostępna w najbardziej dosłowny sposób”.

W Galerii Bielskiej BWA już wcześniej podczas kilku wystaw odbywały się oprowadzania haptyczne dla osób niewidomych i słabowidzących, ponieważ niektóre z prac nadawały się do tego typu odbioru. Placówka współpracowała w tej kwestii z Andrzejem Koenigiem z Polskiego Związku Niewidomych Koła w Cieszynie. - Zaczęło się od wystawy Agaty Agatowskiej „Dzień na Marsie”, potem była wystawa rzeźb Antoniego Rząsy i wiele innych projektów – mówi dyrektor Galerii Bielskiej BWA Agata Smalcerz. Jednak obecna wystawa „Dotyk sztuki” jest pierwszą w historii Galerii w pełni przystosowaną do odbioru wszystkimi zmysłami. Andrzej Koenig był obecny podczas jej wernisażu. - Jestem osobą ociemniałą, straciłem wzrok dwanaście lat temu – mówił. - Najpierw przez pół roku nie wychodziłem z domu, potem zacząłem uczyć się pisma Braille'a i chodzić z białą laską. Osiem, dziewięć lat temu trafiłem z członkami kół cieszyńskiego i bielskiego na wystawę w BWA i od tego czasu zaczęła się moja współpraca z tą placówką. Byłem na większości wystaw, przygotowanych również z myślą o oprowadzaniu osób niewidomych i słabowidzących. Obecna wystawa jest dla nas w pełni dostępna. Możemy dotykać wszystkich prac. Również audiodeskrypcja jest dla nas rzeczą bardzo pomocną. Dzięki niej możemy sobie wyobrazić, co dana praca przedstawia – podkreślał Andrzej Koenig.

Wystawa jest czynna do 25 lutego.

Na pierwszym zdjęciu poniżej: kuratorzy wystawy Radosław Skóra i Anna Beata Barańska.
Na drugim zdjęciu poniżej: na pierwszym planie dyrektor Galerii Bielskiej BWA Agata Smalcerz i Andrzej Koenig z Polskiego Związku Niewidomych Koła w Cieszynie
Fot. Magdalena Nycz