Prawdopodobnie najbardziej wszechstronny muzyk naszych czasów, multiinstrumentalista, niedościgły wirtuoz basu, wokalista, kompozytor, lider – człowiek instytucja. W niedzielę, 4 lutego, w bielskiej Cavatina Hall wystapi Richard Bona.

Richard Bona urodził się w wiosce w centralnym Kamerunie. Przez Rumunię i Paryż dotarł do Nowego Jorku, gdzie jego charyzmę natychmiast docenili najwięksi giganci jazzu: Bobby McFerrin, Wynton Marsalis, Joe Zawinul, zespół Steps Ahead i wreszcie sam Pat Metheny, który zaoferował mu miejsce w swojej legendarnej grupie.

Bona objechał świat dookoła w towarzystwie legend, by wkrótce zasłynąć jako autor własnych projektów, silnie zakorzenionych w afrykańskiej tradycji, zarazem jednak o europejskiej tradycji harmonicznej i amerykańskiej swobodzie właściwej jazzowemu światu.

Eklektyczny styl Bony wymyka się jednoznacznym ocenom krytyków. „Każdy basista, który mnie ogląda, myśli, że gram coś innego niż w rzeczywistości. Technika, którą stosuję, pozwala na łączenie wszystkiego z wszystkim, balafonu, gitary i wokalu. Wygląda to dziwnie. To, jak się ruszam, nie jest typowe dla basisty. Czy to źle? Nie wiem”.

Koncerty Kameruńczyka to nie tylko pokaz muzycznego geniuszu i fascynujące połączenie różnorodnych dźwiękowych inspiracji. Richard Bona słynie również z fenomenalnego poczucia humoru, scenicznej swobody i wspaniałego kontaktu z publicznością. Artysta świetnie odnajduje się na polskich scenach: „Każdy język ma swój rytm i brzmienie. Polacy mają piękny język i to słychać w ich muzyce. Przekonałem się o tym współpracując z Anną Marią Jopek. Macie wrażliwą publiczność, która rozpoznaje wszelkie niuanse w muzyce, słucha i docenia różne style. Chociaż nie znacie języka, w jakim śpiewam, stojąc na scenie czuję, że rozumiecie moją opowieść.”

Skład zespołu:
Richard Bona – bas, wokal
Jesus Pupo – fortapian
Harvel Nakundi – perkusja

Richard Bona, 4 lutego godz. 19.00, Cavatina Hall. Bilety - 159-249 zł.