Czy ubierze Lady Gagę?
Chce być jak Ewa Minge. Tworzy własne projekty ubrań. Klaudia Nikiel, uczennica Bielskiej Szkoły Przemysłowej, realizuje swoje marzenia.
Zainteresowała się modą dzięki prababci. Teraz cała rodzina wspiera młodą projektantkę. 18-letnia bielszczanka chce zaistnieć w świecie mody. Babcia Klaudii prowadziła sklep z ubraniami. - Już prababcia wcześniej pracowała w tym sklepie, przywoziła ubrania z Anglii - wspomina projektantka. - Teraz sklepem zajmuje się moja mama - dodaje. Tata był producentem obuwia, a dziadek pracował w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych. To on nauczył ją rysować.
Gorset i falbanki
Już jako mała dziewczynka Klaudia szyła ubranka dla lalek. Poważnie do mody zaczęła podchodzić w Bielskiej Szkole Przemysłowej. Wybrała ją, by móc rozwijać swoje zainteresowanie. - To była jedyna szkoła w Bielsku-Białej o takim profilu - mówi Klaudia. Pierwszy konkurs, w którym uczestniczyła odbył się w Wilanowie. Klaudia miała zaprojektować strój rokoko. - To był mój pierwszy profesjonalny projekt - wspomina bielszczanka. - Zaprojektowałam gorset i spódnicę z falbankami, kołnierzem był wachlarz - dodaje. Był to ogólnopolski konkurs, spośród około 200 projektów wybrano najlepszy, a Klaudia otrzymała wyróżnienie.
Projektantka sama uczy się mody. Czyta specjalistyczne gazety i ogląda Fashion TV. Na konkursach spotyka się z innymi pasjonatami mody. - Można wtedy wymienić się doświadczeniami - mówi.
Ubrania na scenę
Klaudia tworzy odważne, barwne stroje. - Są to oryginalne ubrania, mają bardziej sceniczny charakter niż codzienny - ocenia bielszczanka. Projekty odzwierciedlają prywatny styl Klaudii. - Ubieram się oryginalnie. Gdy idę ulicą często ludzie oglądają się za mną - mówi. Co ciekawe, młoda projektantka ma tylko jedne "płaskie" buty. - Wszystkie są na obcasach. Musiałam kupić jedne wygodniejsze, bo instruktor prawa jazdy zabronił mi jeździć w szpilkach - śmieje się Klaudia. Jak podkreśla, jej stroje przeznaczone są dla ludzi w różnym wieku, niekoniecznie tylko dla młodzieży.
Modowe autorytety
Klaudia podziwia zagraniczne domy mody, jak Chanel, Gucci, Dior, Louis Vuitton czy Versace. Z polskich projektantów ceni Ewę Minge. - To barwna postać. W jej ubraniach, w przeciwieństwie do moich, można chodzić na co dzień - ocenia Klaudia.
Bielszczanka należy do agencji modelek "Grabowska Models". Dwa lata temu, wzięła udział w wyborach Miss Południa Nastolatek. Zdobyła tytuł "Miss Talent" za kolekcję ubrań, w których prezentowały się modelki. - Próby trwały miesiącami, ale było to niezapomniane przeżycie - wspomina młoda projektantka. Nagrodzona kolekcja liczy 8 projektów.
Bielszczanka wzięła również udział w Off Fashion w Kielcach. W konkursie uczestniczyło 300 projektantów. - Jurorami byli m.in. projektanci Paprocki i Brzozowski - mówi Klaudia. Zaprezentowała rockowe stroje. Wybrano 20 osób, które przeszły do finału. Wśród nich była ona. Nie udało się wygrać, ale udział w finale był dużym sukcesem. W maju bielszczanka ponownie weźmie udział w tym konkursie. Tym razem przedstawi bawełnianą kolekcję dla mężczyzn.
Co ciekawe, Klaudia wzięła również udział w konkursie na strój dla Lady Gagi. Czeka na wyniki. - Zaprojektowałam dla niej kombinezon z motywem szczura - mówi.
Projektami młodej bielszczanki zainteresowała się również wokalistka Tiga, która wykorzysta sukienkę Klaudii w swoim najnowszym teledysku. Młoda projektantka tworzy własną stronę internetową. Będzie można zobaczyć i kupić jej ubrania. - Stroje kosztują około 1000 złotych. Są jednak szyte z materiałów dobrej jakości np. z prawdziwej skóry - tłumaczy.
Krytykują i chwalą
W modowym biznesie pomagają dziewczynie rodzice i krawcowa, która szyje projekty wspólnie z Klaudią. Mama i tata wspierają córkę i kibicują jej w drodze do kariery. - Bardzo trudno jest na "modowym" rynku, ale Klaudia jest bardzo zaangażowana w to, co robi, poradzi sobie - mówi Monika Flettner, mama młodej projektantki.
W szkole, jak podkreśla bielszczanka, wzbudza zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje. - Wyróżniam się jako uczennica. To się podoba lub nie. Nie mam jednak z tym problemu. Robię to, co kocham - podkreśla. Klaudia zaskoczona jest reakcją nauczycieli, którzy akceptują jej pasję i sposób ubierania. - Myślałam, że większy problem z moim zainteresowaniem modą będą mieć właśnie nauczyciele, a nie uczniowie. Jest odwrotnie - dodaje.
Bielszczanka chce związać swoją przyszłość z modą. - Będę ciężko pracowała i wierzę w to, że uda się przebić w świecie mody - kończy z nadzieją w głosie.
Tekst i foto: Anna Bodzek
Klauzula informacyjna ›