Monodram - dla aktora wyzwanie, dla widzów ciekawostka. Tym razem z teatrem jednego aktora zmierzy się Piotr Zawadzki w zabawnej sztuce pt. ?Audiencja V?.

Choć spektakl zaczyna się dosyć nudno, już po kilkunastu minutach widz zyskuje przekonanie, że będzie uczestniczył w pełnym humoru i żartów przedstawieniu. I to uczestniczył w pełni, gdyż ?Audiencja V?, to forma teatru interaktywnego. Aktor przyjmuje tutaj rolę wykładowcy akademickiego, eksperta w sprawach sztuki. Zgromadzona w teatrze publiczność, to chętni do zdobywania wiedzy studenci. Każdy, kto studiował wie, że profesorowie akademiccy stanowią katalog różnobarwnych postaci. Jedni mówią od rzeczy, inni potrafią zafascynować.

Spektaklowy wykładowca z pewnością zalicza się do tej pierwszej kategorii. Choć tematem wykładu jest twórczość Webera, profesor co jakiś czas wplata w swoją wypowiedź wszelkiego rodzaju dygresje. Co więcej, żadne z tych wtrąceń nie jest związane z nauką. Wykładowca bardzo chętnie opowiada o swoich latach młodzieńczych czy przebytych chorobach. Może jest to sposób na zjednanie sobie audytorium? A może wiekowy profesor nie znajduje już zrozumienia wśród młodych słuchaczy? Jakkolwiek by nie było, mężczyzna dąży do nawiązania kontaktu ze swoimi studentami. Zatem, jak to na wykładach bywa, widownia może zadawać pytania lub komentować usłyszane słowa.

Tym, co jednak najbardziej bawi w tym spektaklu, są bez wątpienia żarty oraz polityczne i ironiczne podteksty. Trudno zachować powagę, lecz po każdej eksplozji śmiechu przychodzi chwila refleksji nad zawartą w ironii treścią. Czasami to, co bawi, w rzeczywistości jest tragiczną prawdą o świecie. Pod przykrywką komizmu rozwija się dyskusja o artyzmie, szczęściu, codzienności.  Sama sztuka na pewno jest dla widza odpoczynkiem od pełnych patosu przedstawień teatralnych. Jeśli ktoś oczekuje od teatru rozrywki w postaci humorystycznego programu, na pewno znajdzie ją w tym przedstawieniu.

Spektakl będzie można zobaczyć 22 marca o godz. 19.00 na dużej scenie Teatru Polskiego. Bilety do nabycia w kasie teatru.

Katarzyna Stania