Zaczęło się od prób w sali Ochotniczej Straży Pożarnej. Do tej pory muzycy z  zespołu The Nuts zagrali już ponad 100 koncertów. Planują kolejne. Wiedzą jak zachęcić publiczność do wspólnej zabawy.

Zespół The Nuts powstał prawie 11 lat temu. Grupę tworzą cztery osoby z okolic Bielska-Białej: basista i wokalista Jakub Pisulak, gitarzyści i wokaliści Sławomir Bezegłów oraz Jakub Bartków i perkusista Kamil Goryl.

Muzycy przyznają, że na początku działalności najtrudniejsze było znalezienie miejsca do grania. - Po miesiącu poszukiwań udało nam się wprowadzić do salki w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej. Tam mieliśmy pierwsze próby. Niestety, z racji często odbywających się spotkań OSP pojawiły się pewne ograniczenia co do czasu grania - wspomina Jakub Pisulak. - Rok później przenieśliśmy się do budynku gospodarczego przy moim domu. Tam mamy próby do dziś, a mój tata został naszym menadżerem. Dzięki jego staraniom i wsparciu, co jest chyba najbardziej potrzebne młodym zespołom mogliśmy się rozwijać i wyjeżdżać na koncerty - dodaje.

Zespół The Nuts określa się jako zespół alternatywny. - Wychowaliśmy się na takich grupach jak Sum 41, Blink 182, The Offspring, Metallica, System Of A Down. To na pewno słychać w naszej muzyce - mówi Jakub. 

Sukcesy na festiwalach

Grupa zagrała już ponad 100 koncertów. Największą imprezą, na której udało im się wystąpić był "Seven Festival” w Węgorzewie. Pojawili się również m.in. na festiwalu "Rock Reggae” w Brzeszczach, na katowickiej "Famie” i "Zderzaku” w Zgierzu. Na "Around The Rock Festival” w Czerwionce-Leszczynach zajęli trzecie miejsce, a na "Spring Rock Festival” w Skierniewicach drugie.

Muzycy podkreślają, że ich twórczość spotyka się z pozytywnym odbiorem. - Dużo zależy od nas samych. Nawiązujemy dobry kontakt z publicznością i staramy się zachęcić ją do wspólnej zabawy - podkreśla nasz rozmówca. 

Jak Jakub Pisulak ocenia muzyczną konkurencję na lokalnym rynku? - Nie mówiłbym tu o konkurencji, a bardziej o współpracy. Wspieramy się nawzajem z innymi zespołami, organizujemy wspólne koncerty, wspólnie imprezujemy. Nie urządzamy sobie wyścigu szczurów. Łatwiej jest coś osiągnąć razem niż w pojedynkę. Samemu trudno jest się przebić przez beton komercyjno - towarzyski w różnych wydawnictwach, rozgłośniach radiowych czy innych tego typu instytucjach. Dotyczy to nie tylko Bielska-Białej, ale całej Polski.

Amerykańska przygoda

W 2007 roku zespół The Nuts wydał płytę "Bless You All" nagraną w krakowskim studio Psychosound Records. Później ukazały się jeszcze dwie Ep-ki: w 2009 r. "O Co Chodzi Nam?” i trzy lata później "27”. - Ciekawym osiągnięciem okazała się nasza współpraca z wydawnictwem 272 Records z Hollywood w USA. W efekcie jeden z naszych kawałków "War" znalazł się na składance "Punkkills vol.14” wydawanej co jakiś czas przez 272 Records - mówi Jakub.

Szczególnym wydarzeniem dla zespołu The Nuts był jubileusz dziesięciolecia działalności. - Zaprosiliśmy kilka znajomych kapel, przyszła ponad setka naszych fanów, zagraliśmy najdłuższy koncert jaki kiedykolwiek graliśmy i wreszcie zagraliśmy coś akustycznie. Wrażenia niezapomniane - relacjonuje nasz rozmówca. - Najważniejsze jest jednak to, że  mimo różnych przeciwności losu wciąż komponujemy i gramy. Poza pasją do muzyki łączy nas także przyjaźń. Jesteśmy dumni z tej "dziesiątki” - podsumowuje Jakub. 

Tekst: Anna Bodzek
Foto: archiwum The Nuts