Poznali się na studiach w Cieszynie i postanowili stworzyć zespół. Muzycy z grupy Neith pracują obecnie nad drugą płytą. Już niebawem usłyszymy singiel promujący ich nowy krążek. - Będą to mocniejsze brzmienia od tych, które graliśmy do tej pory - zapowiada wokalista Paweł Cieśliński.

Zespół Neith działa już od czterech lat. Grupę tworzą trzy osoby z Bielska-Białej, Żywca i Katowic: wokalista Paweł Cieśliński, gitarzysta Piotr Szwajkosz i basista Tomasz Charyasz. - Nasza muzyka to klimaty hard - rockowo - metalowe, kierujemy ją do wszystkich - mówi Paweł. - Teksty opowiadają o codziennych trudnościach. Momentami mogą wydawać się dość ciężkie i mroczne, ale ich ogólny wydźwięk zawsze jest pozytywny - dodaje.

Zespół występuje głównie na plenerowych imprezach na Śląsku. Bielszczanie mogli usłyszeć Neith podczas Dni Bezpieczeństwa, Kultury Ruchu i Ratownictwa Drogowego na bielskich Błoniach. - Pod sceną zawsze jest żywiołowo. Publiczność śpiewa z nami, to bardzo miłe, że znają nasze utwory - mówi Paweł. Muzycy unikają udziału w konkursach czy przeglądach muzycznych. - Muzyka to nie wyścigi - twierdzą.

Będą zmiany

Neith wydał już debiutancką płytę "Niezrozumiałe znaki". Teraz przygotowuje drugi krążek. - Mamy już sporo materiału, musimy tylko go uporządkować. Neith trochę się zmienił od czasu debiutu - muzycznie będzie mocniej, a jeśli chodzi o teksty to w większości będą w języku angielskim - zdradza wokalista i dodaje, że muzyczne inspiracje czerpią od Alter Bridge, Soundgarden, Guns'N'Roses czy Stone Sour.

Który moment z historii zespołu muzycy pamiętają do dziś? - Zdecydowanie nasz pierwszy koncert. Po raz pierwszy mogliśmy zagrać nasze utwory na żywo, to było niesamowite uczucie - mówią.

Grupa Neith szuka obecnie perkusisty. - Jeśli jest ktoś chętny, by grać z nami, to zapraszamy do współpracy. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej zespołu www.neith.pl

Tekst: Anna Bodzek
Foto: Monika Maroń