Dni Bielska-Białej dobiegły końca. Bielszczanie tłumnie przybyli na koncerty. Przypomnijmy sobie zatem miłe chwile sprzed kilku dni.

31 maja w Parku Słowackiego wystąpiła Kayah. Preludium do koncertu Transoriental Orchestra i Kayah była parada orkiestr dętych występujących podczas festiwalu Złota Trąbka i koncert orkiestr z Warki i Kleszczowa. Punktualnie o godzinie 20.00 na scenie pojawiła sie Kayah, prezentując muzyczną podróż po świecie inspirowaną przede wszystkim muzyką żydowską. Rozpoczęła od dźwięków zainspirowanych muzyką żydów hiszpańskich, by pod koniec koncertu dotrzeć do Polski śpiewając piosenki Rebeka, Ta ostatnia niedziela i Warszawo ma. Wszystkie bogato zaaranżowane, wykorzystujące egzotyczne instrumenty w połączeniu ze szczyptą elektroniki. Nastrój dopełniały znakomite światłąa i multimedialne projekcje w tle. Była odrobina muzyki macedońskiej a także romskiej (m.in. piosenka z filmu Papusza). Przemyślany, spójny spektakl zakończył sie trzema bisami, w tym bałkańską ognistą melodią której publicznosć nie mogła wysłuchać na siedząco.

1 czerwca na teren obok hali pod Dębowcem wystąpiła z kolei Ewa Farna. Na scenie pojawił się także żywiołowy czeski zespół Ewy. Wspólne śpiewy, oklaski, największe przeboje artystki (m.in. Cicho, Ewakuacja) i premierowe piosenki. 80-minutowy koncert zakończyły entuzjastycznie przyjęte 2 bisy.

W Bielsku-Białej wystąpił także Pat Matheny oraz José Feliciano.

Foto: Lucjusz Cykarski/BCK