13 kwietnia o godz. 17.00 w siedzibie Bielskiej Piwnicy Artystycznej im. M. Koterbskiej odbędzie się wieczór autorski utalentowanej bielszczanki, Patrycji Loranc.

Patrycja jest dziewiętnastolatką, od dziecka oddaną sztuce. Od kilku lat tworzy poezję, śpiewa, recytuje, gra w spektaklach teatralnych. Jest laureatką wielu konkursów artystycznych, m.in. dwukrotną laureatką prestiżowego Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. W tym roku została nominowana, jako reprezentantka Bielska-Białej do etapu wojewódzkiego tej imprezy.

Od jesieni utalentowana bielszczanka jest związana z działaniami Bielskiej Piwnicy Artystycznej im. Marii Koterbskiej oraz Studia Aktorów Paris-Paris. Po wygranym castingu, została przyjęta w poczet artystów tworzących historię BPA.
- Od początku się wyróżniała wyjątkowym głosem, charyzmą i niesamowitą pracowitością. Niedawno "wydało" się, że tworzy wiersze i to jakie! W tej poezji pobrzękuje nie tylko talent literacki, ale niezwykła dojrzałość i nowy, młody język. Absolutnie ta poezja powinna wyjść z szuflady. Dlatego w najbliższą niedzielę będzie można posłuchać i poczytać o tym, jak młodzi ludzie patrzą na świat. Jestem pewna, że o Patrycji będzie głośno - mówi Agnieszka Szulakowska-Bednarczyk, współzałożycielka BPA. 

Wieczór autorski Patrycji Loranc komentarzem literackim opatrzy filolog, Józef Argasiński, a wiersze młodej poetki zaprezentują najmłodsi artyści BPA im. M. Koterbskiej: Krzysztof Czarski, Maciej Markowski, Adrian Labryga,  Natalia Lisicka, Patrycja Loranc, Martyna Małysiak,  Maciej Paduszyński, Angelika Sikora,  Joanna Skęczek, a o ilustrację muzyczną wydarzenia zadbają: Robert Chrobak, Paweł Fabrowicz, Ewa Kozieł.

"Kwiatostany" - wieczór autorski Patrycji Loranc
Scenariusz i reżyseria : Agnieszka Szulakowska/Patrycja Loranc
Opracowanie muzyczne: Paweł Fabrowicz
Opieka artystyczna: Stowarzyszenie Artystyczne Kulturalny Rynek

Pod Sceną, 1 Maja 1.

Wstęp wolny

KATARZIS

Krystalizacja brudnej szyby w dźwięki nieba
przydarza się czasem gdy zajdzie potrzeba
w miarę gorąca rozpływającego się po twarzy
zobaczyć więcej czasem się nadarzy

Kiedy kropla po kropelce skapuje z brwi twych morze zgryzot
twarz puchnie jak jeleń tracący poroże
i ciężar spoczywa na oczach
jak mysz legnąca na worze na zboże

Wtedy śpiewaj poezję, tańcz ze słońca światłem
celebruj swe istnienie łapczywym śniadaniem
złożonym z malin i chmur śmietany
jak zachęca ma mowa i umysł wyświechtany