Misie z pluszu, lodu, czekolady, ceramiki... i światła. Do tego koncerty, pokazy, animacje, warsztaty, tańce i filmy. Fantazja organizatorów wydarzenia pod hasłem „#chceMISIE” zdawała się nie mieć granic, a mieszkańcy pokochali nową imprezę już podczas premierowej edycji. W sobotę rejon placu Wojska Polskiego, a także ulice Ratuszową i 11 Listopada w posiadanie wzięły ogromne pluszaki.

Wszystko to z okazji Międzynarodowego Dnia Pluszowego Misia. Premierową edycję zabawy pod hasłem „#chceMISIE” pod patronatem prezydenta Jarosława Klimaszewskiego zorganizowały „Stek i Wino” oraz Bielskie Centrum Kultury, a zaangażowały się m.in. Studio Filmów Rysunkowych i „Punkt 11”. 

- W czasie pandemii, w 2021 roku, wymyśliliśmy akcję „#chceMISIE”, by wywołać uśmiechy na twarzach ludzi, a szczególnie dzieci - wspomina Mariusz Owczarz. Wówczas kamienicę przy ul. Ratuszowej obsiadły pluszowe misie, wzbudzając zaciekawienie mieszkańców, a pomysł podchwyciło wiele instytucji i misie zaczęły się niespodziewanie pojawiać w wielu zakątkach miasta. - Teraz, przy współpracy z miastem, zrobiliśmy większą imprezę i jesteśmy szczęśliwi, że mieszkańcy świetnie się tu bawią - mówi pomysłodawca.

Wzrok już z daleka przykuwał widowiskowy mapping. Ściany kamienic pokryły się bowiem żywymi, kolorowymi obrazami, oczywiście - z misiami w roli głównej. Widok był wręcz oszałamiający, szczególnie z miejsc, które umożliwiały obserwację trzech fasad kamienic jednocześnie.

 

Na krótkim fragmencie ul. Ratuszowej, jakby wyjętej z bajki, nie było czasu na nudę. Ściany były udekorowane nie tylko iluminacjami, ale i pluszakami. Z balkonu nad wejściem do „Stek i Wino” dobiegała muzyka na żywo. Zagrali: DJ Live Act ALIEN X, Aretha Sax (saksofon) i M DRUMS (bębny), a niejeden uczestnik dał się porwać do tańca na deptaku. Z restauracji dzieci wychodziły bogatsze o nowego pluszaka.

Tuż obok, w budynku starego ratusza, raj mieli najmłodsi. Liczne animacje, sesje zdjęciowe, seanse Studia Filmów Rysunkowych, słodkości, muzyka i tańce - każdy maluch znalazł tam coś dla siebie. Prawdzwy szturm przeżył także „Punkt 11” przy ul. 11 Listopada, gdzie do długiego stołu ustawiały się kolejki chętnych. Dzieci, czasem z pomocą rodziców, wykonywały misie z ceramiki. Finałem warsztatów będzie udekorowanie tymi dziełami... ściany kamienicy przy ul. Ratuszowej. Można było stworzyć własną przypinkę.

Tłum gromadził się również na placu Wojska Polskiego, szczególnie za sprawą pokazu rzeźbienia w lodzie postaci misia oraz napisu z hasłem imprezy. Ledwo na nogach mogła ustać kręcąca się tam wielka maskotka, którą licznie oblegały dzieci, tuląc się do niej, przybijając piątki i robiąc pamiątkowe zdjęcia. Dzielnie jednak wytrzymała napór dziecięcej radości i dała maluchom mnóstwo frajdy. 

Jak się okazuje, Dzień Pluszowego Misia wcale nie oznacza, że nie mogą się bawić i dorośli. Dla nich w Starym Ratuszu zorganizowano „Andrzejkowe spotkanie z Prawdziwą Wróżką”, a w sąsiednim 2Be Clubie imprezę andrzejkową, podczas której wystąpili Aretha Sax, M Drums, Alien X i Revinsky.

Wygląda na to, że „#chceMISIE” mieszkańcy Bielska-Białej pokochali - można by rzecz - od pierwszego wejrzenia. - Listopad z reguły był miesiącem, w którym imprez plenerowych było mniej, niż choćby grudniu. A teraz okazją do świetnej zabawy stał się Dzień Pluszowego Misia. Cieszymy się z zainteresowania mieszkańców i tego, jak pięknie wygląda i jak tętni życiem rejon placu Wojska Polskiego z ulicami Ratuszową i 11 Listopada. Już mamy nowe pomysły na przyszłoroczną edycję. Chcemy, by miała jeszcze większy rozmach - zapowiada tajemniczo Małgorzata Chełchowska-Rak, dyrektor Bielskiego Centrum Kultury.

mk

Zdjęcia: Piotr Bieniecki