To zupełnie nowa inicjatywa, a mimo to premierowy Beskidzki Festiwal Gier Planszowych okazał się prawdziwym przebojem. Prawdziwe tłumy od piątku bawią się przy planszówkach w hali pod Dębowcem, a organizatorzy musieli przygotowywać dodatkowe stoliki. - Jest mnóstwo wystawców i praktycznie wszyscy są z Bielska-Białej. Nasze miasto jest polskim zagłębiem gier planszowych, komiksów i RPG - mówi współorganzator Sylwia Marek. Dziś ostatni dzień wydarzenia.

W piątek rozpoczęła się impreza pod hasłem „Planszówki pod Szyndzielnią”, organizowana przez wydawnictwo Dark Rabbit pod patronatem prezydenta Bielska-Białej. Pierwszego dnia festiwal odwiedziło wiele grup zorganizowanych, a w sobotę bawiły tu całe rodziny i grupy przyjaciół.

- Gry planszowe mogą łączyć pokolenia, czego najlepszym przykładem jest festiwal. Bawią się z nami całe rodziny. Jesteśmy zaskoczeni frekwencją. Musieliśmy ustawić dodatkowe stoły. Oprócz wypożyczalni, gdzie można samemu zdecydować, w co zagrać, mamy gigantyczny games room, który jest podzielony na strefy, dostosowane do różnego wieku i doświadczenia graczy - mówi współorganizatorka Sylwia Marek.

Wystarczy podejść do jednego ze stołów, na których są rozłożone gry, a w ich meandra wprowadzą nas przewodnicy. Są strefy dla maluchów i przedszkolaków, początkujących, a także zaprawionych w bojach geeków. W bezpłatnej wypożyczalni sami możemy wybrać grę. Nie brakuje warsztatów, prelekcji i konkursów. W sobotę zorganizowano turniej gry o Bielsku-Białej. Nagrody wręczał wiceprezydent Adam Ruśniak.

- Postaraliśmy się, by był to twórczy czas. Jednym z tego przykładów jest strefa komiksów, gdzie możemy obserwować pracę rysownika, a dzieci same mogą spróbować swoich sił przy tworzeniu komiksu. Można rozmawiać z twórcami gier, a nawet obserwować proces tworzenia gier i zagrać w ich prototypy - mówi Sylwia Marek. Na miejscu można spróbować swoich sił w grze „Babel”, w którą mogą grać także osoby niewidome. Jej premiera miała miejsce w trakcie Beskidzkiego Festiwalu Gier Planszowych.

Uwagę zwracają stoiska z grami, książkami czy komiksami. - Jest mnóstwo wystawców i praktycznie wszyscy są z Bielska-Białej. Nasze miasto jest bowiem wręcz polskim zagłębiem gier planszowych, komiksów i RPG. Zapraszamy, by poznać efekty pracy lokalnych firm - mówi Sylwia Marek z wydawnictwa Dark Rabbit.

Duże zainteresowanie wśród publiczności wzbudzają spotkania z wyjątkowymi gośćmi. Zainteresowanie wzbudziła „Poczta Planszówkowa”, czyli ogólnopolski system darmowego wypożyczania gier. Tak samo jak warsztaty dla nauczycieli. - Bo gry planszowe można doskonale wykorzystywać w edukacji. W niedzielę na przykład zobaczymy, jak można uczyć historii za ich pomocą. Dowiemy się także, jak do nauki możemy wykorzystać gry, które wszyscy mamy w domu - przekonuje współorganizatorka.

Festiwal zakończy się w niedzielę - hala otwarta od 10.00 do 16.00. Bilety można kupić m.in. na miejscu w biletomacie (płatność kartą). Koszt 5 i 2 zł (ulgowe). Dzieci do 14. roku życia wchodzą za darmo.


Sylwia Marek z Dark Rabbit

mk