Kilkadziesiąt osób wzięło udział w wycieczce ,,Miasto znane i nieznane. Spacerem po Bielsku-Białej". Ceniony historyk Piotr Kenig oprowadził uczestników ulicami miasta w miejsca, których obecny widok można skonfrontować z ich wyglądem uwiecznionym na widokówkach i zdjęciach. Część miejsc jest doskonale rozpoznawalna, inne znacznie zmieniły się w ciągu ostatnich 150 lat. Przy okazji wizualnego porównywania odwiedzanych miejsc, zwiedzający usłyszeli wiele ciekawostek o architekturze Bielska. Jesienią planowana jest podobna wycieczka po Białej.

Obecność rzeźby Neptuna na Rynku dziwi, ale nie jest on wymysłem ostatnich lat. Wcześniej postać umieszczona była obok rezerwuaru na wodę, określany był przez bielszczan jako „Jurek z widelcem”. Oryginał stoi w holu zamku, z kolei rzeźba Nepomucena jest kopią ustawioną po ostatnim remoncie.

Podcienia w zachodniej pierzei znajdowały się tam do wielkiego pożaru w 1808 roku. Po nim zostały zamurowane i ponownie odsłonięte kilkanaście lat temu. W północnej części też znajdowały się podcienia, ich pozostałość można zobaczyć za wejściem do Oskara. Obecne Podcienia w stronę zamku były ich kontynuacją.

Katedra św. Mikołaja jest rozbudowywanym w latach 1909-12 budynkiem poprzedniego znajdującego się tu kościoła. Niegdyś kościół ten otoczony był cmentarzem. Dopiero po 1780 roku mieszkańców grzebano poza murami miejskimi. Podczas budowy nowej katedry przez krótki okres posiadała ona dwie wieże - obecną oraz wieżę starego kościoła przed jej zburzeniem.

Także plac przed katedrą znacznie się różnił. Teren przed obecnym sądem był zabudowany do początku XX wieku. Budynki te dzisiaj nie istnieją. Przez okres PRL na placu katedralnym znajdował się pomnik wdzięczności Armii Czerwonej. Przez lata po wojnie na obecnym parkingu znajdował się też cmentarz żołnierzy radzieckich, którzy następnie zostali ekshumowani w inne miejsca pamięci. Kościół pw. Przenajświętszej Trójcy również był otoczony przez cmentarz. Poza jednym wyjątkiem, nagrobki zostały zlikwidowane, a na terenie nadal spoczywają zmarli.

Ok. 1600 roku prawie całe Bielsko było protestanckie. Po wojnie trzydziestoletniej nastały złe czasy dla protestantów. Dopiero patent tolerancyjny pozwalał zakładać gminy protestanckie. Powstał dom modlitwy, a następnie dobudowano do niego wieżę. Nazwa Syjon pochodzi od określenia słowa wzgórze lub góra. Gdy w roku 1782 pod starą szkołą ewangelicką kładziono kamień, pastor użył tego słowa w przemówieniu i nazwa się przyjęła. Od 1900 roku na placu znajduje się jedyny pomnik Marcina Lutra w Polsce.

Na ulicy Orkana w miejscu gdzie teraz znajduje się parking, znajdowała się fabryka sukna. Tuż obok, tam gdzie kilka lat temu zbudowano nowoczesny budynek, znajdował się budynek należący do parafii ewangelickiej. Został on zniszczony przez bombę lotniczą w 1945 roku.

150 lat temu ulica Wzgórze wyglądała zupełnie inaczej niż teraz. Była zabudowana z obu stron. Pomiędzy nią, a placem Garncarskim (obecnie Chrobrego) znajdowały się trzy budynki. Po ukończeniu budowy tunelu kolejowego zlikwidowano kilka obiektów. Powstał też charakterystyczny budynek w kształcie litery L, który zasłaniał zamek i w którym mieściła się m.in. apteka. W 1974 roku wyburzono go.

Plac Chrobrego (Garncarski) wiele razy zmieniał swój wygląd. Pomiędzy budynkami w których mieści się Mimoza oraz Kebab znajdował się niewielki domek. Na placu rezydowały pojazdy konne, zastąpione później przez taksówki. Wysokie kamienice na placu Smolki (niegdyś plac Giełdowy) to stosunkowo nowe budynki, wcześniej znajdowała się tutaj niższa zabudowa Podobnie było na obecnej ulicy 11 listopada, gdzie zabudowa była jednopiętrowa. W latach 30. na placu Smolki znajdowała się stacja benzynowa.

Na placu Fabrycznym funkcjonowała dawna fabryka sukna Jankowskich, w 1913 dokupili oni inną fabrykę. Dojazd do placu był mocniej zabudowany a u wyjazdy na aktualną Stojałowskiego znajdowała się brama. Niektóre obiekty na ówczesnym placu były wykorzystywane w połowie XIX wieku jako tymczasowe koszary.

Od wyjazdu z placu Fabrycznego, wzdłuż ulicy Stojałowskiego biegnie niewielka uliczka. Niegdyś była to "uliczka ku kładce" i prowadziła do mostku na rzece Białej. Tak jak dzisiaj, z jednej strony znajdowała się ściana kamienic, a tam gdzie między uliczką a Stojałowskiego znajduje się trawnik, także istniała zabudowa.

Plac przy Białej, na którym znajduje się pomnik Reksia był zabudowany. Znajdowała się tam m.in. kawiarnia Cafe Central, której gmach dochodził aż do rzeki. Podczas wysadzania mostu w 1945 przez wycofującą się armię niemiecką, budynek został uszkodzony i następnie rozebrany.

Mur Zamku Sułkowskich sięgał niegdyś aż do obecnej ulicy. Mur rozbierano i cofano w stronę samego Zamku. Na zyskanym miejscu stworzono bazar, tzw. Wysoki Trotuar, który wielu bielszczan pamięta i w którym mieściły się lokale handlowe i usługowe. Na dachach bazarów znajdował się ogród. Wysoki Trotuar został zburzony w 1974 roku, decyzję uzasadniano potrzebą poszerzenia drogi.

Tekst i zdjęcia: Piotr Bieniecki