Trwa rozbudowa odcinka alei Armii Krajowej pomiędzy rondem gen. Fieldorfa "Nila", a stacją kolei gondolowej na Szyndzielnię. Pierwotne plany zakładały poszerzenie jezdni oraz stworzenie szerokiego ciągu pieszo-rowerowego z zatoczkami, co spotkało się z masową krytyką bielszczan. Aktualnie najwięcej zarzutów dotyczy kilkumetrowego muru wzdłuż strumienia obok dolnej stacji kolejki. Czas pokaże czy oklejenie betonu kamieniami zminimalizuje przykry efekt.

Zniszczona nawierzchnia jezdni i brak chodników od dziesiątków lat były problemami drogi prowadzącej do jednej z głównych turystycznych atrakcji miasta. W ostatnich latach wzrosła też liczba turystów rowerowych korzystających z kolejki. Dlatego zapadła decyzja o przebudowie drogi i w 2021 roku udało się pozyskać na nią środki.

Autostrady w górach nie będzie

Pierwotne plany zakładały poszerzenie jezdni oraz stworzenie szerokiego ciągu pieszo-rowerowego z zatoczkami. Od chwili publicznej prezentacji wizualizacji pierwszego projektu inwestycja budzi emocje. Zarzucano jej nadmiar betonu, zbyt szerokie jezdnie i chodniki. Mówiono o szpeceniu górskiego krajobrazu, niepotrzebnej wycince drzew i budowaniu autostrady w górach. W wyniku krytyki Miejski Zarząd Dróg zmodyfikował plany, m.in. zrezygnował z poszerzenia jezdni. Ograniczono szerokość planowanego chodnika do 2 m, znacznie zmniejszono zakres wycinki.

Rozbudowana zostanie pętla autobusowa, przy dolnej stacji kolejki gondolowej powstanie miejsce, gdzie mogą gromadzić się wycieczki. Będą miejsca postojowe dla osób niepełnosprawnych, liczne ławki oraz stacja napraw i mycia rowerów. Przebudowywane jest oświetlenie uliczne, sieć gazowa, teletechniczna, wodociągowa oraz kanalizacja. Odrestaurowany zostanie także zabytkowy wagonik kolejki gondolowej wraz z wieżą, witający turystów powyżej przystanku autobusowego. Tak, jak dotąd ruch samochodowy od ronda będzie dozwolony dla komunikacji miejskiej, mieszkańców budynków znajdujących się przy tym odcinku drogi oraz upoważnionych służb.

Mur obok dolnej stacji

Inwestycja rozpoczęta w październiku 2021 nabiera kształtów. Aktualnie najwięcej zarzutów dotyczy kilkumetrowego muru wzdłuż strumienia obok dolnej stacji kolejki. Plac przed stacją został poszerzony, co spowodowało konieczność znacznego podwyższenia muru zabezpieczającego skarpę. Od strony placu mur nie będzie kłuł w oczy tak, jak obecnie, gdyż zostanie podwyższony także poziom podłoża. Ale od strony potoku będzie dobrze widoczny. Czas pokaże czy oklejenie betonu kamieniami zminimalizuje przykry efekt.

Mieszkańcy ul. Skrajnej mają zastrzeżenia co do zmiany przebiegu wjazdu na ich ulicę. Ich zdaniem, przebudowana droga jest zbyt stroma oraz za wąska, by umożliwić minięcie się dwóch pojazdów. 

Inwestycja o wartości ponad 12 mln zł obejmuje odcinek liczący 1,14 km, przy czym 8 mln zł pozyskano ze środków Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki