Główną ulicą prowadzącą od dworca była Kolejowa (obecnie Barlickiego). Dzisiejsza 3 Maja nie była ani reprezentacyjna, ani wystawna. Popularnymi przystankami w centrum była Kasa Oszczędności (obok obecnej ul. Przechód, na długo przed budową przejścia podziemnego) oraz Teatr - mówił historyk podczas spaceru śladami bielskich tramwajów. Na murach kamienic naprzeciwko hotelu President można do dzisiaj zobaczyć przyłącza będące elementami dawnej sieci trakcyjnej.

Kilkadziesiąt osób uczestniczyło we wczorajszym, przedostatnim w tym roku spacerze w ramach projektu "Historyczne szlaki Bielska-Białej. 70 lat dwumiasta”. Przewodnikiem po szlaku, którym niegdyś kursowały tramwaje był Jakub Krajewski z Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej Stara Fabryka. Tym razem fascynaci historii miasta pokonali dystans ponad 5 km, zatrzymując się w miejscach dawnych przystanków tramwajowych linii nr 1. Organizatorem spacerów w ramach projektu jest Stowarzyszenie Olszówka. 

Dofinansowane przez właścicieli fabryk

W Bielsku już od 1884 roku myślano o budowie linii tramwajowej, ale zasadniczą przeszkodą był ... brak prądu. Dopiero w 1893 w mieście stanęła elektrownia. Do tego czasu w transporcie zbiorowym wykorzystywano m.in. omnibusy konne. Jednak już 11 grudnia 1895 otwarto pierwszą linię tramwajową wybudowaną przez spółkę akcyjną utworzoną głównie przez kupców i przemysłowców. Było to kilka lat przed uruchomieniem tramwajów elektrycznych w Wiedniu, Warszawie i Krakowie.

Linia numer 1 łączyła dworzec główny (ówczesny Nordbahn) z Cygańskim Lasem. Ułatwiała transport pracowników do fabryk, ale także wycieczki mieszkańców zadymionego miasta oraz turystów w tereny podgórskie, gdzie mogli oddychać pełną piersią. Bilety dla robotników były dofinansowane przez właścicieli fabryk, w których ci pracowali. W nocy tramwaje realizowały przewozy towarowe. W tym celu powstała nawet bocznica wzdłuż torów kolejowych, która znajdowała się za dzisiejszą kładką koło dworca. Początkowo linia liczyła 16 przystanków, ale wraz z budową kolejnych fabryk zyskała kolejne dwa. Łącznie miała długość około 5 km (linia nr 2 z dworca głównego na Hulankę powstała dopiero w 1951 roku, oczywiście w czynie społecznym).

W czasach Austro-Węgier tramwaje pomalowane były na żółto-czarno, podobnie jak flaga państwa, w którego granicach znajdowało się wtedy Bielsko. W jednym wagonie mogło podróżować kilkanaście osób. Początkowo pomosty nie były zadaszone, więc motorniczy szczególnie w chłodniejszych i mokrych porach roku mieli uciążliwą pracę. Często chorowali, dlatego z czasem pomosty zabudowano.

Popularne przystanki w centrum

Główną ulicą prowadzącą od dworca była Kolejowa (obecnie Barlickiego). Dzisiejsza ul. 3 Maja nie była ani reprezentacyjna, ani wystawna. Nabrała znaczenia dopiero tuż przed I wojną światową i w dwudziestoleciu międzywojennym. Popularnymi przystankami w centrum była Kasa Oszczędności (obok obecnej ul. Przechód, na długo przed budową przejścia podziemnego) oraz Teatr. W centrum Bielska na murach kamienic naprzeciwko hotelu President można do dzisiaj zobaczyć przyłącza będące elementami dawnej sieci trakcyjnej.

Od Teatru linia tramwajowa biegła ul. 1 Maja (wtedy Pastornak). Jeden z przystanków znajdował się w okolicach dzisiejszej siedziby spółki Aqua. Dawniej mieściła się tam piekarnia przemysłowa. Po drugiej stronie rzeki Biała (na miejscu obecnego skwerku wzdłuż ul. Sempołowskiej) znajdowało się kąpielisko miejskie. Koryto rzeki było dużo wyższe. Zdarzyły się powodzie, które zalewały tory, co z czasem doprowadziło do ich przeniesienia.

Jadąc dalej obecną ul. 1 Maja, tramwaj wjeżdżał na teren dzisiejszego parku Włókniarzy. "Pamiątką" po tym okresie są ukryte za roślinnością resztki reklam w języku niemieckim wymalowane na ścianie domu. Tramwaj jechał w stronę Domu Polskiego (aktualnie ul. Partyzantów) wzdłuż alei kasztanów rosnących do dzisiaj po bokach alejki parkowej. Dopiero w latach dwudziestych XX wieku trasa tramwaju poprowadzona została ul. Zamkową.

Tam kończyło się miasto Bielsko

Obok elektrowni był przystanek Centrala, a naprzeciwko pawilon lodowiska i korty tenisowe. Tuż obok mieściła się zajezdnia z charakterystycznymi wjazdami (obecnie jest tam sklep muzyczny). Koło "Apeny" znajdował się most prowadzący przez rzekę w okolice jednostki wojskowej, który został zburzony w 1945. W rejonie mostu po bielskiej stronie tramwaj dojeżdżał do przystanku Granica, gdzie kończyło się miasto Bielsko, a zaczynały tereny gminy Kamienica. Następnym przystankiem była Kamienica lub Molenda (od dawnej fabryki sukna).

Linia prowadziła obecną ul. Kustronia w stronę Bystrej, tramwaj mijał stawy (na których później wybudowano m.in. Belos), aby skręcić w obecną Bystrzańską. Tutaj, tuż obok obecnego skrzyżowania z ul. Olszówki, znajdował się przystanek Nickeldorf (Mikuszowice), gdzie mieściła się popularna gospoda prowadzona przez rodzinę Genzer. Regularnie odbywały się tu spotkania miejskich i branżowych stowarzyszeń, a także imprezy zakładowe. Później funkcjonowało tam kino Krokus.

Ostatni przystanek był w Cygańskim Lesie, popularnym miejscu wypoczynku bielszczan i turystów. Stąd wiodły szlaki w góry, nie brakowało też lokali rozrywkowych. Do dzisiaj na pętli autobusowej stoją słupy trakcyjne.

***

Od początku do końca funkcjonowania w Bielsku (a potem Bielsku-Białej) tramwaje były dochodowe. Pod koniec lat sześćdziesiątych ub. wieku wraz ze wzrostem ruchu drogowego nastąpiła konieczność modernizacji komunikacji miejskiej. Władze wyliczyły wtedy, że tańsze od modernizacji sieci tramwajowej będzie zastąpienie jej autobusami. W 1971 odbył się ostatni kurs bielskiego tramwaju. Tabor przekazano do Łodzi, a w zamian Bielsko-Biała otrzymało 35 Ikarusów.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki