Minął pierwszy dzień święta fotografii, które odbywa się w Bielsku-Białej już po raz dziewiąty. Fotografia posługuje się uniwersalnym językiem - obrazem zrozumiałym dla każdego. Dwadzieścia wystaw i liczne pokazy nie są jednak wszystkim, co FotoArtFestival może zaoferować.

Maraton autorski to niepowtarzalna możliwość poznania opinii na temat światowej fotografii z ust jej autorów z całego świata. Wczoraj fani fotografii mieli okazję posłuchać fotografów i autorów ze Słowacji, Hiszpanii, Szwajcarii, USA, Turcji, Belgii, Węgier i Rosji.

Nie ma klucza według którego wybierani są autorzy. Jedynym jest dobra fotografia, która zależnie od autora traktuje o problemach współczesnego świata, wojnach, konsumpcjonizmie i nierównościach. Fotografia innych ukazuje piękno świata czy to poprzez porywające krajobrazy, czy też urodę ludzkiego ciała i przyrody. Na FAF nie brakuje też fotografów dokumentujących kulturę i obyczaje. Zależnie od zainteresowań, każdy znajduje tu coś dla siebie.

Foto: Piotr Bieniecki