Wiosenna aura sprzyja spacerom po mieście. Można wtedy dostrzec zmiany, jakie ostatnio zaszły na ulicach. Jeszcze kilka lat temu na ul. 11 Listopada dominowały banki i sklepy z używaną odzieżą. Do dziś sporo z nich przetrwało, lecz resztki szyldów po instytucjach finansowych oraz operatorach sieci komórkowych i internetu pokazują, że nawet te firmy musiały ciąć wydatki.

Centrum Bielska-Białej się zmienia. Idąc ul. 11 Listopada, widać coraz więcej małych sklepów i lokali tworzonych na miejscu zlikwidowanych potentatów. Lodziarnie, kawiarnie, butiki, sklepy spożywcze i firmy pożyczkowe kuszą kolorowymi, odmalowanymi frontami. Ale wiele jeszcze niedawno prosperujących lokali znów zamknięto. Witryny ogłaszają, że są do sprzedaży lub wynajęcia.

Również po stanie murów widać rozwarstwienie. Są budynki z pięknymi elewacjami, ale nawet wśród świeżo odmalowanych kamienic stoją domy z odpadającym tynkiem.