Balet na niebie
XIII Międzynarodowy Piknik Lotniczy w Bielsku-Białej to dwudniowa gratka dla wszystkich fanów lotnictwa, gdzie nowoczesność ultralekkich samolotów, wiatrakowców i szybowców przeplata się z kultowymi replikami stuletnich jedno, dwu i trójpłatowców. Jak co roku, także tym razem nie zawodzi publiczność. Lotnisko w Aleksandrowicach „pęka w szwach”.
W programie pierwszego dnia XIII Międzynarodowego Pikniku Lotniczego znalazły się m.in. pokazy akrobacji samolotów i szybowców, prezentacja wiatrakowców, pokaz dynamiczny współczesnego myśliwca MIG-29, a także prezentacja w locie z elementami inscenizacji historycznej w wykonaniu czeskiej grupy Pterodactyl Flight.
- Jest to replika trójpłatowego niemieckiego myśliwca Fokker DR.I 425 („Red Baron” - przyp. red.) z 1917 roku, wykonana w 2015 roku. Od oryginału różni się zaledwie w 10 proc. Zbudowanie tego modelu zajęło około dwóch lat i kosztowało ok. 1,5 mln koron - powiedział portalowi Robert Stejskal, który przyleciał z Jihlavy w Czechach, członek grupy Pterodactyl Flight. Oryginalny samolot wyprodukowano w 320 egzemplarzach. Jego uzbrojenie stanowiły dwa karabiny maszynowe strzelające przez śmigło.
Na płycie lotniska stoi AN-2 „Wiedeńczyk”, który można oglądać i od zewnątrz, i w środku. - Jest to samolot AN-2, wersja TD, czyli transportowo-desantowa. Na pokład zabiera maksymalnie dwunastu skoczków. Konstrukcja płócienno-duraluminiowa wyposażona m.in. w 1000-konny silnik, który spala około trzech litrów paliwa na minutę plus olej - wyjaśniała nam Magda Jackiewicz, członek Fundacji Wiedeńczyk AN-2.
Samolot został wyprodukowany pod koniec grudnia 1966, a więc w tym roku „stuknie mu pięćdziesiątka”. Egzemplarz oglądany na bielskim pikniku zapisał się w historii tym, że 1 kwietnia 1982 roku podczas przerwy w ćwiczeniach wojskowych został porwany przez trzech chorążych z 2.eskadry 13. pułku lotnictwa transportowego. Piloci wraz z rodzinami uciekli samolotem do Wiednia.
Dziś drugi dzień piknikowych atrakcji. W programie m.in. pokazy lotniczych akrobacji i skoków, w tym oczekiwany występ Zespołu Akrobacyjnego Sił Powietrznych RP na samolotach turbośmigłowych PZL-130 „Orlik” (szczegóły programu znajdziesz TUTAJ). Nasz portal jest patronem medialnym XIII Międzynarodowego Pikniku Lotniczego.
Tekst: Mirosław Jamro
Foto: Mirosław Jamro, Paweł Strykowski
Galeria:
Komentarze 18
Było mnóstwo ludzi, były atrakcje dla dzieciaków i nie tylko. Do tego pogoda dopisała jak nigdy.
Mi i pewnie znacznej większości się podobało.
Według planu organizatora Mig - 29 miał latać od 16:05 - 16:30 - Latał od ok 16:10-16:20 więc znacznie krócej.Czyżby zapaliła się mu kontrolka CHECK ENGINE w pulpicie ? LOL
Co do samych pokazów to chyba z roku na rok coraz gorzej a szkoda. Kiedyś jak były pokazy na przykład od 15-tej do 17-tej to faktycznie działo się na niebie. Wczoraj (sobota) pięknie zaprezentował się Mig-29 a potem.... Stałem w pobliżu Wiedeńczyka i nic, ludzie wokół zastanawiali się czy to już koniec, czy odwołana dalsza część ? Starszy pan opowiadał przez ryczące głośniki jedno i to samo jak co roku, nie bardzo kontrolując ani informując publiczność co się dzieje albo będzie się działo ,no a na niebie w zasadzie jak na piknik lotniczy to nic się nie działo. Gdyby nie "Pterodaktyl" to po przelocie Miga-29 nic więcej godnego uwagi. Co rok to mniej zaproszonych gości a to co jest to już każdy zna na pamięć. Szkoda bo miejsce piękne, pogoda dopisała ale atrakcji związanych z lotnictwem znikoma ilość.
To oczywiście moja opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać ale mi jednak szkoda. Mieszkam w pobliżu i mimo że co roku obiecuję sobie,że już więcej nie pójdę bo nie ma sensu to i tak za rok idę i niestety wracam jeszcze bardziej zawiedziony niż rok wcześniej.
Klauzula informacyjna ›