W sobotni wieczór Park Słowackiego tętnił życiem. Do spacerowiczów dołączyli miłośnicy operetki. Jedni z zachwytem słuchali muzyki, a inni oglądali park po rewitalizacji i rozkoszowali się urokami natury.

Park Słowackiego w Bielsku-Białej po rewitalizacji doczekał się wielu publikacji medialnych (zob. nasz fotoreportaż Nowa aleja śmietnikowa), a nawet krytycznej interpelacji jednego z radnych. Władze miasta potwierdziły, że popełniono błędy (Ratusz przyznaje: to jest fuszerka) i obiecały usunięcie usterek. Przy okazji wczorajszego koncertu mogliśmy się przekonać, że w parku spada liczba niedoróbek, lecz nadal jest kilka poważnych.

Największe problemy są z fontannami w środkowej alejce. Z trzech właściwie funkcjonuje tylko jedna. Druga podobno wraz ze światłami i muzyką tworzy przepiękne widowisko, ale niewiele osób miało dotąd szczęście je obejrzeć. Fontanna działa tylko kilka godzin po serwisie i potem znowu się zapycha. Trzecia przypomina raczej brudną sadzawkę. Dolna kondygnacja parkingu jest notorycznie zalana wodą.

W sobotni wieczór Park Słowackiego tętnił życiem. Do spacerowiczów dołączyli miłośnicy operetki. Podczas wakacji na nowej estradzie obok BCK odbywają się bezpłatne koncerty z cyklu ?Lato z kulturą?. Wczoraj w programie "Czas operetki" wystapiła Orkiestra Kameralna Divertimento.

Foto: Krzysztof Dubiel