Cztery zastępy straży pożarnej i policję wysłano w niedzielę wieczorem po otrzymaniu zgłoszenia zawalenia się dachu na budynku przy ul. Woźniackiej w Bronowie. Na szczęście wewnątrz nikogo nie było. Budynek od dłuższego czasu stoi pusty.

Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 20.25. - Po dojeździe na miejsce okazało się, że pod ciężarem śniegu zawalił się częściowo dach w pustostanie, na miejscu jest już policja i lokalna jednostka OSP. Nasze działania polegały na przeszukaniu budynku pod kątem osób poszkodowanych, nikogo nie znaleźliśmy - powiedział st. asp. Wojciech Kołek z JRG2 z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach

Budynek został sprawdzony kamerą termowizyjną, w taki sposób również nie wykryto osób poszkodowanych. W dalszej kolejności miejsce zdarzenia zostało odgrodzone taśmą ostrzegawczą. Jak dowiedział się nasz portal, budynek od długiego czasu stoi pusty. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG2, Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, OSP Bronów i patrol z KMP w Bielsku-Białej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro