Spalona zagęszczarka, duży kubeł na śmieci, nadpalona wiata i samochodowa przyczepka to bilans nocnego pożaru przy ul. Okręgowej w Bielsku-Białej. Jak to jest możliwe, że się zapaliło? - zastanawiali się właściciele posesji.

Ogień zauważył sąsiad z budynku po przeciwnej stronie ulicy. - W oknach odbiła mi się pomarańczowa łuna ognia. Poprosiłem żonę, żeby wezwała straż pożarną - relacjonował nam mężczyzna, który próbował ugasić ogień za pomocą gaśnicy.

Zgłoszenie pożaru wpłynęło z WCPR o godz. 2.01. Ze zgłoszenia wynikało, że płonie wiata przed zakładem szwalniczym. - Po dojeździe na miejsce okazało się, że ogniem objęty jest kubeł wypełniony różnego rodzaju ścinkami materiałów oraz wiata. Nasze działania polegały na podaniu jednego prądu wody i ugaszeniu pożaru - powiedział nam mł. bryg. Paweł Krzowski z JRG1 w Bielsku-Białej.

Po ugaszeniu pożaru wiata oraz pogorzelisko zostało dokładnie przelane. Wskutek pożaru spłonął duży kubeł ze ścinkami różnych materiałów, zagęszczarka (maszyna budowlana - red.), Nadpalona została wiata o konstrukcji blaszanej, duże drzewo oraz samochodowa przyczepka. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1 i OSP Hałcnów oraz policja. Przyczynę pożaru ustala policja.

Tekst i foto: Mirosław Jamro