Samochód wjechał w przystanek. Zachowanie świadków było różne - film i foto

Dziś jest Światowy Dzień Ofiar Wypadków Drogowych, a w związku z tym wydarzeniem na ul. Sobieskiego w Bielsku-Białej zorganizowano inscenizację wypadku drogowego. Symulowano uderzenie auta w przystanek. Jak reagowali kierowcy?
Inscenizację zaplanowano w godzinach wczesno popołudniowych. Uszkodzony samochód został przywieziony na lawecie pomocy drogowej i ustawiony tak, by zdarzeniu nadać autentyczności. Wygięty słupek przystanku (ślad po uderzeniu innego auta - red.), wydobywający się dym spod auta, a za kierownica kobieta - pozorantka. Zachowania kierowców były różne, niektóre wręcz wzorcowe, inne - do poprawy.
Jako pierwszy zatrzymał się przejeżdżający taksówkarz. Reakcja tego kierowcy zaskoczyła wszystkich - zatrzymał swoje auto jeszcze przed... rozpoczęciem inscenizacji. Kolejnym zatrzymanym pojazdem był autobus MZK. Kierowca wyszedł z auta, wyszli też pasażerowie - dwie, lub trzy osoby.
Parę aut przejechało obok miejsca inscenizacji obojętnie. Kierowcy musieli widzieć zarówno rozbity samochód, jak i wydobywający się dym. Niestety nie zareagowali wcale. Kolejnym autem, które się zatrzymało niedaleko miejsca inscenizacji, był samochód osobowy, z auta wysiadła kobieta. Było widać, jak szuka telefonu, najprawdopodobniej po to, żeby zawiadomić o zdarzeniu służby. Wszystkim, którzy się zatrzymali, policjantka z KMP w Bielsku-Białej tłumaczyła, że jest to symulacja zdarzenia drogowego, mająca ukazać jak zareagują kierowcy. Osobom, które zareagowały, należą się brawa za postawę.
- Chcieliśmy zwrócić uwagę na kontekst wypadków. Pomimo tego, że z roku na rok tych wypadków mamy coraz mniej, to wciąż istnieje realne zagrożenie, że w każdej chwili gdzieś może do niego dojść. Wciąż mamy dużo zgłoszeń nieprawidłowych zachowań kierowców, którzy przekraczają prędkość czy decydują się na manewr nieprawidłowego wyprzedzania - mówiła st. asp. Ilona Michalczyk z KMP w Bielsku-Białej
- Inscenizacją tego wypadku sprawdzaliśmy reakcje kierowców. Czy podejmują obowiązkowe czynności udzielenia pierwszej pomocy uczestnikom wypadku. Widzieliśmy, że kilka osób zachowało się wzorowo. Te osoby chciały podjąć akcję ratunkową, powiadomić służby i udzielić pomocy osobie poszkodowanej. Niestety, kilkanaście aut przejechało w pobliżu tej inscenizacji bez żadnej reakcji. To pokazuje, że nadal musimy o tych tematach mówić i nadal edukować społeczeństwo - mówiła policjantka.
W inscenizacji uczestniczyli policjanci KMP w Bielsku-Białej, zawodowy strażak - instruktor strażackiego poligonu, pomoc drogowa, drugowie z OSP Stare Bielsko oraz lokalne media.
Tekst i foto: Mirosław Jamro


Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 34





Ciekawe czy już ktoś planuje jakąś inscenizację















Inteligentni kierowcy nie jeżdżą po przystankach czy drzewach, tylko pod tak zwanych DROGACH. Pewnie i tak nie rozumiesz, dlatego tylko powtórzę: takim jak ty nie warto pomagać.





Jeśli będziesz się upierać że miałeś na myśli tylko kierowców to wspomnę że w artykule była mowa także o pasażerach autobusu.
Klauzula informacyjna ›