Gdzie zniknął defibrylator? Otwarta obudowa i brak bezcennego urządzenia - foto
Wczoraj po południu do dyżurnego straży wpłynęło zgłoszenie, że na placu Wojska Polskiego w Bielsku-Białej nie ma defibrylatora AED, a obudowa urządzenia jest otwarta. O sprawie poinformowano także pogotowie ratunkowe i policję.
Zgłoszenie do straży miejskiej wpłynęło wczoraj o godz. 15.38. Jak dowiedział się portal, BPR w ostatnim czasie nie odnotował na pl. Wojska Polskiego akcji, która wymagałaby użycia defibrylatora AED.
- Ukradli defibrylator? - zastanawiała się rodzina, która akurat przechodziła tuż obok miejsca montażu urządzenia. - Albo został użyty - odparł mężczyzna. - Moim zdaniem raczej ukradli - skwitowała kobieta.
Przed przyjazdem patrolu policji na placu Wojska Polskiego pojawił się patrol straży miejskiej. W toku swoich czynności strażnicy miejscy ustalili, że urządzenie jest dopiero w trakcie montażu. Strażnicy miejscy zamknęli obudowę urządzenia. W tym przypadku zabrakło jednej ważnej informacji - o fakcie instalacji urządzenia nie pozostawiono w pobliżu żadnej informacji, co spowodowało uzasadniony niepokój przechodniów.
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Oceń artykuł:
27 29Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 42
Nie rozumiesz, kopaczko, że defibrylator, który jeszcze nie został zamontowany, nikomu życia nie uratuje (dopóki nie zostanie zainstalowany)?
@kopaczka rozumiem 1, 2 i 3 "zdanie". Nie rozumiem 4. Rozumiem 5.
Wiesz o czym mowa kolo?
Nie potrafisz "Ratowniku" zrozumieć, że defibrylator, który jeszcze nie został zamontowany, nikomu życia nie uratuje (dopóki nie zostanie zainstalowany)?
Klauzula informacyjna ›