Nie mógł podnieść się z chodnika. Zawsze reagujmy na podobne zdarzenia - foto
Tylko albo aż trzy osoby zareagowały widząc, że na chodniku leży osoba, która nie jest w stanie samodzielnie wstać. Powiadomiono służby, które ustaliły, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Nie bądźmy jednak obojętni na podobne zdarzenia.
W sobotę po południu na chodniku przy ul. Cieszyńskiej w Bielsku-Białej leżał człowiek, a obok niego siatka z puszkami z piwem, co mogło sugerować, że jest nietrzeźwy. Z mężczyzną był utrudniony kontakt, na zadawane pytania odpowiadał, że nie słyszy, ale nie było czuć alkoholu. Po powiadomieniu dyżurnego straży miejskiej, na miejsce zadysponowano patrol. Strażnicy musieli przerwać mniej ważną interwencję.
Chwilę później powiadomiono o zdarzeniu WCPR. Operator pytał m.in. czy z człowiekiem jest kontakt, czy ma widoczne jakieś urazy a następnie przełączył do dyspozytora pogotowia ratunkowego. Widząc sytuację, zatrzymał się przejeżdżający samochód, kierująca autem zapytała, czy są powiadomione służby. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce, udało im się uzyskać dane kontaktowe mężczyzny. Mundurowi sprawdzili, czy w mieszkaniu jest ktoś, kto się nim zaopiekuje i przekazali go pod opiekę rodziny.
- To, że przy kimś leży siatka z alkoholem, nie zawsze musi oznaczać, że właściciel tej siatki jest nietrzeźwy - podkreślił strażnik. W tym przypadku okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy i mieszkał niedaleko. A jak będzie w następnym przypadku? Zareaguje ktoś, czy przejdzie obojętnie, jak kilka osób wczoraj?
Tekst i foto: Mirosław Jamro
Oceń artykuł:
37 12Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Komentarze 48
Nie ma co zwlekać, pomoc w oczyszczaniu społeczeństwa z szumowin jest potrzebna od zaraz!
„naprawdę uważacie że nie możecie źle się poczuć czy zasłabnąć na ulicy ?”
A jaki to ma związek z leżącym na ulicy zaetanolowanym degeneratem?
Nie tak dawno miałem problemy zdrowotne, mimo że bardzo źle się czułem, to postanowiłem pójść do lidla. Popełniłem błąd.
Wracając z zakupów poczułem się bardzo słabo, prawie padłem na chodnik; udało mi się dowlec do ławki na przystanku na Piłsudskiego, gdzie długo siedziałem dochodząc do siebie. Chętnie bym się na tej ławce położył, ale nie chciałem zajmować miejsca osobom oczekującym na przyjazd autobusu, dodatkowo wtedy moją słabość mogliby dostrzec ci chronieni przez straż miejską i policję pijacy i próbować mnie okraść.
Nie widzę związku między moją sytuacją, którą tu opisałem, a sytuacją opisanego w artykule opoja, któremu straż miejska usługuje niczym służący.
To prawda.
„Dziwię się że nie został jeszcze zdelegalizowany. [...] Nie było by nietrzeźwych kierowców, pijatyk, rozbitych rodzin itd.”
Nieprawda. Prohibicja nie jest rozwiązaniem.
Ale na pewno rozwiązaniem nie jest też pomaganie pijakom przez służby publiczne, rozwiązaniem nie jest zezwalanie pijakom na natarczywe żebractwo i agresywne zachowania w centrum miasta.
Po prostu przykład jest skrajnie źle dobrany; być może zdarzają się sytuację, gdy ktoś zasłabnie, a przechodnie nie reagują, ale tu chodziło o pijusa, więc brak reakcji był reakcją odpowiednią, skoro w dzisiejszych czasach nie można liczyć na to, by takie osobniki były przez opłacane z naszych podatków służby usuwane z miasta albo przynajmniej zamykane w izbie wytrzeźwień.
A może po prostu będzie kradł w sklepach. Może Ty będziesz tym bohaterem, który pomoże zaatakowanej ekspedientce w unieszkodliwieniu i ujęciu degenerata?
Czy nie lepiej reagować zawczasu?
Opisany w artykule patus był zaetanolowany, co dla przechodniów było oczywiste i co służby później potwierdziły.
Po prostu przykład jest skrajnie źle dobrany; zapewne zdarzają się sytuacje, gdy ktoś zasłabnie, a przechodnie nie reagują, ale tu chodziło o pijusa, więc brak reakcji był reakcją odpowiednią, skoro w dzisiejszych czasach nie można liczyć na to, by takie osobniki były przez opłacane z naszych podatków służby usuwane z miasta albo przynajmniej zamykane w izbie wytrzeźwień.
@Klops obraził mnie i innych ludzi twierdząc, że za chwilę możemy być na miejscu leżącego. Otóż nie, jeśli ktoś nie chleje, to nie będzie nietrzeźwy leżał na ulicy.
Klauzula informacyjna ›