Zastęp straży pożarnej z JRG2 wysłano do otwarcia drzwi mieszkania w wieżowcu przy ul. Spółdzielców w Bielsku-Białej. W jednym z mieszkań znajdują się zwłoki człowieka w stanie znacznego rozkładu, do zgonu osoby mogło dojść kilka tygodni temu.

Aktualizacja, godz. 11.30. Jak dowiedział się portal, sekcja zwłok zmarłej osoby zaplanowana jest w piątek w Katowicach. Wstępne ustalenia wskazują, że to 64-letnia osoba zamieszkująca lokal. Niewykluczone, że do potwierdzenia tych informacji konieczne będzie wykonanie badań DNA. Na tym etapie śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, to standardowa kwalifikacja śledztwa.

Zgłoszenie wpłynęło z WCPR o godz. 8.31. - Otrzymaliśmy wezwanie do otwarcia mieszkania, zgłaszający miał potwierdzoną wiadomość, że w mieszkaniu nie żyje człowiek. Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania, wszystkie informacje, które do nas wpłynęły, potwierdziły się. W tym przypadku zdecydowaliśmy, że do mieszkania dostaniemy się za pomocą drabiny mechanicznej. Ratownicy ubrani w specjalne kombinezony chroniące biologiczno-chemiczne, wyposażeni w aparaty ochrony górnych dróg oddechowych, weszli do mieszkania przez uchylone okno, sprawdzili, czy w mieszkaniu nie ma jeszcze jakichś osób potrzebujących pomocy, a następnie otworzyli drzwi od wewnątrz - powiedział nam mł. bryg. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej

Zanim na miejsce zadysponowano drabinę mechaniczną, wezwany ślusarz na prośbę pracownika spółdzielni próbował dostać się do mieszkania, jednak odporne na włamania zamki, skutecznie stawiały opór. Po otwarciu drzwi okazało się, że w kuchni mieszkania leżą zwłoki człowieka, a rozkład ciała jest posunięty na tyle, że nie udało się rozpoznać, czy jest to kobieta, czy mężczyzna.

W akcji uczestniczyły dwa zastępy z JRG2 w Bielsku-Białej oraz policja. Dalsze czynności prowadzi policja. - Specjalne podziękowania należą się kierowcom trzech zaparkowanych na pobliskim parkingu aut, którzy błyskawicznie pojawili się na parkingu i przestawili samochody, by umożliwić rozstawienie drabiny mechanicznej - podkreślał strażak z wieloletnim stażem. Po południu zakończyły się policyjne czynności na miejscu zdarzenia. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich, prokurator zarządził sekcję zwłok.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro