Świadkowie, a następnie zespół ratownictwa medycznego walczył o życie mężczyzny, który przewrócił się na parkingu sklepu przy ul. Żywieckiej w Bielsku-Białej. Nie udało się przywrócić czynności życiowych. Prokurator odstąpił od czynności.

Parę minut po godz. 16.00 w rejonie ul. PCK było słychać dźwięk syreny przejeżdżającego ambulansu, to zespół karetki z lekarzem S05 01 jechał ratować życie człowieka. Przed przyjazdem ambulansu podjęto resuscytację krążeniowo-oddechową mężczyzny, którą kontynuowali ratownicy ambulansu.

- Nie wiem, czy ten mężczyzna skończył robić zakupy, czy dopiero chciał je zrobić. Widziałam, jak się przewraca tuż obok koszy na zakupy. Krzyczałam pomocy, zadzwoniłam pod 112 - relacjonowała nam starsza kobieta.

Pomimo wspólnych wysiłków osób postronnych i zespołu ratownictwa medycznego nie udało się przywrócić czynności życiowych, lekarz stwierdził zgon. Celem pomocy w zabezpieczeniu miejsca zdarzenia na miejsce przyjechali strażacy z JRG1. Patrol policji sporządził notatkę, prokurator odstąpił od czynności. Zmarły mężczyzna miał 67 lat i był mieszkańcem Bielska-Białej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro