Jeden zastęp straży pożarnej z JRG1 wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, że trzeba siłowo otworzyć drzwi w mieszkaniu budynku przy ul. Żywieckiej w Bielsku-Białej. Na miejscu interweniował także zespół ratownictwa medycznego i policja.

Zgłoszenie zdarzenia wpłynęło z WCPR o godz. 5.04. - Zostaliśmy wezwani do otwarcia mieszkania. Po dojeździe na miejsce okazało się, że w mieszkaniu są lokatorzy, którzy nie mogą otworzyć drzwi, ponieważ w zamku złamał się klucz - powiedział nam asp. sztab. Janusz Dyduch z JRG1 w Bielsku-Bialej.

Do okna przystawiono drabinę. - Dzień dobry, Mikołaj - zażartował jeden z ratowników wchodzący przez okno. W tym przypadku udało się otworzyć drzwi bez żadnych szkód. W toku czynności ustalono, że lokatorzy mieszkania nie potrzebują pomocy medycznej, a powodem wezwania służb było to, że nie mogli otworzyć drzwi do mieszkania. Akcja służb trwała ponad pół godziny.

Tekst i foto: Mirosław Jamro