Trzy zastępy straży pożarnej z JRG1 wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, iż czuć smród spalenizny w budynku przy ul. Dąbrowskiego w Bielsku-Białej.

Zgłoszenie wpłynęło z WCPR o godz 1.22. Po dojeździe na miejsce okazało się, że jednemu z lokatorów budynku ktoś na wycieraczce do mieszkania podpalił pojemnik po oleju wykonany z tworzywa sztucznego.

- Akurat obudziłem się, bo musiałem iść do toalety. Czuć było, że coś śmierdzi z korytarza. Otworzyłem drzwi, a tam ogień na pół metra. Udało mi się to ugasić wodą z wiadra, która akurat była w pobliżu po pozostała po sprzątaniu - relacjonował nam lokator budynku.

Działania strażaków polegały na przewietrzeniu mieszkania i sprawdzeniu pod kątem stężenia tlenku węgla, zagrożenia nie stwierdzono. Z uwagi na to, że okoliczności wskazywały na podpalenie pojemnika, na miejsce wezwano policję.

Tekst i foto: Mirosław Jamro