W środku nocy 24-letni mężczyzna usiłował ukraść alkohol i artykuły spożywcze na jednej ze stacji paliw w Bielsku-Białej. Został złapany, gdy próbował wybiec z torbą wypełnioną zakupami. Śledczy ustalili, że jest sprawcą jeszcze kilku innych podobnych kradzieży, jakie miały miejsce w ostatnim czasie w naszym regionie.

Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na stacji paliw przy ul, Czerwonej. Kilka minut po północy do sali sprzedażowej przyszedł młody mężczyzna, z półek spakował kilka drobniejszych artykułów spożywczych, a następnie poprosił obsługę stacji o podanie dwóch butelek drogiego, markowego alkoholu.

Kiedy sprzedawca spakował zakupy, mężczyzna porwał torbę i wybiegł ze stacji. Sprzedawca uruchomił alarm antynapadowy i ruszył za złodziejem. Dobiegł do niego na parkingu, uniemożliwiając mu ucieczkę, a po chwili na miejsce dotarli pracownicy agencji ochrony. Agresywny 24-latek został ujęty i przekazany przybyłym na miejsce policjantom z komisariatów I i IV. Część ze skradzionego mienia mężczyzna zniszczył, próbując się uwolnić. Został zatrzymany i doprowadzony do bielskiej komendy.

Sprawą kradzieży zajęli się śledczy z IV komisariatu. O zatrzymaniu 24-latka policjanci poinformowali inne jednostki bielskiego garnizonu, ponieważ w ostatnim czasie dochodziło do podobnych kradzieży w regionie. Szybko okazało się, że prawdopodobnie ten mężczyzna od 5 do 7 marca dokonał podobnych kradzieży na terenie stacji paliw i sklepów w Bielsku-Białej i Czechowicach-Dziedzicach.

Po nocy w policyjnym areszcie 24-letni mieszkaniec powiatu bielskiego usłyszał pięć zarzutów dotyczących siedmiu kradzieży artykułów spożywczych i alkoholu o łącznej wartości blisko 4,7 tys. zł. Grozi mu kara nawet pięciu lat więzienia.

bb

Foto: Policja