Wysokimi mandatami zostali ukarani dwaj bielszczanie, którzy niezarejestrowanymi motocyklami crossowymi chcieli bezprawnie wjechać do lasu. Mężczyźni nie zatrzymali się do policyjnej kontroli drogowej. Zostali zatrzymani po pościgu, a teraz grozi im kara nawet pięciu lat więzienia.

Policjanci z Komisariatu Policji w Szczyrku i Posterunku Policji w Wilkowicach regularnie prowadzą wspólne działania ze Strażą Leśną, podczas których kontrolują tereny leśne na terenie Beskidów. Mundurowi również podczas codziennej służby kontrolują okolice wjazdu do lasów.

Wandale na crossach niszczą las w Buczkowicach. Mamy dowód! FOTO

W sobotę w godzinach południowych patrolowali okolice jednego z takich wjazdów przy ul. Jama w Buczkowicach. Kiedy zauważyli dwóch kierujących motocyklami crossowymi, podali sygnał do zatrzymania. Kierujący jednośladami zawrócili i rozpoczęli ucieczkę. Rozpoczął się pościg, podczas którego policjanci cały czas podawali sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdów do kontroli drogowej oraz powiadomili o zdarzeniu dyżurnego komendy miejskiej.

Po około jednym kilometrze pościgu zatrzymali jednego z nich. Okazało się, że motocykl jest niezarejestrowany, a kierujący nim 37-letni mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia motocykla. Policjanci ukarali go mandatami w wysokości 800 zł. Ustalili też drugiego z kierowców, który również poruszał się niezarejestrowanym jednośladem. 36-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.

Obydwaj bielszczanie byli trzeźwi. Stracili prawo jazdy oraz zostali zatrzymani i doprowadzeni do komisariatu w Szczyrku, gdzie usłyszeli zarzuty. Za przestępstwo niezatrzymania się do policyjnej kontroli drogowej grozi każdemu kara pięciu lat więzienia.

bb

Foto: Policja