Po godz. 11.00 do dyżurnego straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie pożaru w sklepie spożywczym przy ul. Michałowicza w Czechowicach-Dziedzicach. Wysłano sześć zastępów straży pożarnej i policję.

Po dojeździe na miejsce i przeprowadzeniu rozpoznania okazało się, że zadymiony jest sklep i jego zaplecze. - W pierwszej fazie działań mieliśmy trudność w zlokalizowaniu przyczyny zadymienia. Nad sklepem Żabka znajduje się jeszcze sklep z odzieżą, gdzie były również śladowe ilości dymu. Sprawdziliśmy wszystkie pomieszczenia budynku łącznie z dachem, poddaszem i piwnicą. Okazało się, że przyczyną zadymienia w sklepie była najprawdopodobniej nieszczelność przewodów kominowych - powiedział nam asp. sztab. Józef Stec z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach.

W piwnicy znajduje się piec centralnego ogrzewania, w którym mimo upału się paliło. Najprawdopodobniej nastąpiła tzw. cofka, przez co dym dostał się przewodem wentylacyjnym do sklepu. - Szczelność i drożność przewodów kominowych budzą wątpliwości, czy one prawidłowo działają - dodał nasz rozmówca. Nikomu nic się nie stało, personel czasowo wyszedł w bezpieczne miejsce.

Działania strażaków polegały na wygaszeniu pieca c.o., oddymieniu pomieszczeń i sprawdzeniu całego budynku wraz z piwnicą i dachem. Wydano zakaz używania pieca do czasu przeglądu instalacji kominowej przez uprawnioną firmę. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, JRG2, OSP Czechowice, OSP Dziedzice oraz policja.

Tekst i foto: Mirosław Jamro