Około godz. 19.45 na ul. Zamkowej w Bielsku-Białej samochód osobowy skosił słupki, element rusztowania, skrzynkę na listy, po czym uderzył w słup. Jeden z elementów rusztowania spadł na plac obok fontanny. Na miejsce wysłano policję i straż pożarną.

25-letni mężczyzna, kierujący samochodem osobowym marki jaguar, jadąc ul. Zamkową w kierunku dworca PKP, nie dostosował prędkości do warunków drogowych, utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który skosił słupki, element rusztowania, barierę ochronną, skrzynkę na listy, znak drogowy i uderzył w słup. Wyrwane stalowe słupki bariery i roztrzaskane elementy z tworzywa sztucznego spadły na plac obok Teatru Polskiego. W tym zdarzeniu na szczęście nikomu nic się nie stało.

Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy. Sprawcę kolizji ukarano wysokim mandatem karnym i punktami. Jak dowiedział się nasz portal, mężczyzna rozbił auto mamy. Skutki zdarzenia zneutralizowały dwa zastępy straży pożarnej z JRG1.

Tekst i foto: Mirosław Jamro