Wszystkie służby wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że człowiek zniknął pod powierzchnią wody w stawie przy ul. Bronowskiej w Ligocie. Nie udało się uratować 57-letniego mężczyzny, lekarz stwierdził zgon.

Zgłoszenia zdarzenia wpłynęło do WCPR o godz. 17.36. Ze zgłoszenia wynikało, że do zdarzenia doszło niedaleko sklepu Biedronka. – Po dojeździe na miejsce zwodowaliśmy łódź i rozpoczęliśmy przeszukiwanie stawu w celu odnalezienia osoby poszkodowanej. Mężczyzna został odnaleziony kilka metrów od brzegu, wyciągnięty z wody. Zespół ratownictwa medycznego reanimował mężczyznę, nie udało się przywrócić jego czynności życiowych – powiedział nam asp. sztab. Dawid Miś z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach.

W miejscu, w którym odnaleziono mężczyznę, jest około 160-170 cm wody. Jak dowiedział się nasz portal, mężczyzna przebywał pod wodą około pół godziny.

W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, JRG1, OSP Ligota, zespół ratownictwa medycznego i policja. Na miejsce był także dysponowany zastęp OSP Kaniów, zastęp zawrócono do strażnicy. Szczegółowe okoliczności zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratora.

Tekst i foto: Mirosław Jamro