Sześć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policję wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że przy ul. Pod Piekłem w Bystrej był wybuch, jest ogień, biegnie płonące dziecko.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 21.40. – Zostaliśmy wezwani do zdarzenia, w którym zostało poparzone dziecko jakąś łatwopalną substancją. Po dojeździe na miejsce okazało się, że młody człowiek został ugaszony przez świadków zdarzenia, którzy również udzielili mu pomocy. Nasze działania polegały głównie na działaniach medycznych – powiedział nam kpt. Marcin Rutkowski z JRG1 w Bielsku-Białej.

Trzynastolatek doznał ciężkich poparzeń ciała. To była wyczerpująca walka o życie tego chłopca. Po ustabilizowaniu sytuacji i przygotowaniu poszkodowanego do transportu śmigłowcem LPR, chłopca w stanie zagrożenia życia odtransportowano do szpitala w Krakowie. Jak dowiedział się nasz portal, chłopak ma poparzone około 40% powierzchni ciała.

W toku policyjnych czynności ustalono, że dwóch braci w wieku 11 i 13 lat nieostrożnie obchodziło się z płynem do dezynfekcji, doszło do zapłonu tego płynu. Młodszemu z braci nic się nie stało. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1 i OSP Bystra, zespól ratownictwa medycznego i policja.

Tekst i foto: Mirosław Jamro