Autobus wypadł z drogi i zawisł na skarpie. Do szpitala odwieziono pasażerkę - film
Sześć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policję wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że na ul. Węglowej w Czechowicach-Dziedzicach autobus wypadł z drogi na skarpę. Do szpitala odwieziono 46-letnią kobietę z urazem głowy.
Do zdarzenia doszło około godz. 4.30 na wysokości skrzyżowania ul. Węglowej z ul. Górniczą. W autobusie była jedna osoba, pozostali pasażerowie upuścili pojazd o własnych siłach i oddalili się w nieustalonym kierunku. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia.
Jak wynika z ustaleń, 35-letni mężczyzna kierujący autobusem hybrydowym Solaris, jadąc ul. Górniczą w kierunku ul. Węglowej, z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn przejechał skrzyżowanie na wprost, wjechał na chodnik, po czym zawisł na skarpie. Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację, kierowca był trzeźwy. Jak dowiedział się nasz portal, autobus był nowy, wypożyczony od producenta.
Na miejscu pracowały zastępy straży pożarnej z Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, JRG1, JRG2, OSP Dziedzice, zespół ratownictwa medycznego oraz kilka patroli policji. W szpitalu okazało się, że 46-letnia pasażerka autobusu doznała poważnego urazu głowy, dlatego zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek drogowy. Na szczęście, obrażenia kobiety nie zagrażają jej życiu.
Tekst, foto i film: Mirosław Jamro
Oceń artykuł:
14 7Dziennikarz portalu www.bielsko.biala.pl
Galeria:
Komentarze 24
Ilu jeszcze ludzi musi zginąć albo być w ciężkim stanie, by osoby odpowiedzialne doszły do wniosku, że należy zauważalnie podwyższyć stawki za tą ciężką i odpowiedzialną pracę w taki sposób by Kierowcy nie musieli dorabiać w czasie wolnym chcąc zapewnić godne warunki życia rodzinie!!!
Ja na przykład mam tyle kasy, że mogę pracować tylko wtedy, kiedy mi się chcę.
Czyli rzadko.
Czy wszyscy poszli razem w nieustalonym kierunku, czy każdy w swoją stronę?
Klauzula informacyjna ›