Wszystkie służby wysłano po otrzymaniu zgłoszenia wypadku drogowego na ul. Piastowskiej w Bielsku-Białej, gdzie samochód osobowy skosił, barierę, słup energetyczny i dachował. Do szpitala odwieziono trzech mężczyzn w ciężkim stanie.

Do zdarzenia doszło około godz. 4.25 na wysokości skrzyżowania z ul. Emilii Plater. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o dachowaniu samochodu na ul. Piastowskiej na wysokości numeru 80. Po dojeździe okazało się, że na miejscu jest już zespół ratownictwa medycznego i policja. We wraku auta były zakleszczone trzy osoby. W pierwszej fazie działań musieliśmy ustabilizować samochód za pomocą podpór mechanicznych. Przy pomocy narzędzi hydraulicznych wykonaliśmy dostęp do poszkodowanych. Do ich uwolnienia użyliśmy nożyc i rozpieraczy. W aucie było trzech mężczyzn, wszyscy bez kontaktu - powiedział nam st. kpt. Damian Markiel, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej.

Akcję utrudniało położenie pojazdu, który znajdował się pomiędzy barierą a pochyłym poboczem, przez co było stosunkowo mało miejsca dla ratowników. Poszkodowani zostali przekazani zespołom ratownictwa medycznego. Jak dowiedział się nasz portal, poszkodowani w wieku 19-27 lat są w ciężkim stanie, dwóch mężczyzn operowano. Obrażenia jednego z mężczyzn zagrażają jego życiu. Poszkodowanym pobrano próbki krwi do badań pod kątem alkoholu i innych używek.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki honda jazz poruszał się ul. Piastowską w kierunku dworca PKP. Z nieustalonych jak dotąd przyczyn pojazd wypadł z jezdni, staranował barierę, słup energetyczny z betonową podstawą, po czym się wywrócił. Patrol ruchu drogowego sporządził dokumentację. Do pomiarów użyto tachimetru.

W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, JRG2, OSP Stare Bielsko, trzy zespoły ratownictwa medycznego i patrole policji. W czasie pracy służb odcinek ul. Piastowskiej był zablokowany dla ruchu. Utrudnienia trwały ponad dwie godziny. Szczegółowe okoliczności wypadku drogowego ustala policja. Czynności na miejscu zdarzenia zakończono około godz. 10.30.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro